Sweterkowe paznokcie z Bella Brown i Cocoa Cream od Victoria Vynn [recenzja, swatche, zdobienie]

Dziś przychodzę z wpisem 3w1: recenzja, swatche oraz zdobienie na lakierach Victoria Vynn.


Marka: VICTORIA VYNN
Seria: PURE
Pojemność: 8 ml
Cena: 28 zł
Dostępność: http://victoriavynn.com/
Pędzelek: długi z krótkim ściętym na prosto włosiem

Skład: ACRYLATES COPOLYMER, HEMA, CELLULOSE ACETATE BUTYRATE, ETHYL (2,4,6- TRIMETHYLBENZOYL), SILICA, HYDROXYCYCLOHEXYL PHENYL KETONE, CI 77891,CI 77007, CI 77499, CI 15850.

Lakiery znane i lubiane już na moim blogu. Mam już malutka kolekcję z tej serii i nie narzekam ani na jakość ani usuwanie, które zresztą przy tej serii odbywa się przy użyciu Alco Removera a nie acetonu.

Tym razem pokaże dwa kolory: jeden bezpieczny, który powinien spodobać się fankom neutralnych odcieni, drugi przypominający czekoladę. ;)

W przypadku samych lakierów do pełnego krycia wystarczą 2 warstwy. Czas utwardzania zależny od lampy, gdy używałam LED 9W każdą warstwę utwardzałam 60 sekund. W 48W teoretycznie wystarczy 30 sekund, ale przy następnej okazji sprawdzę i z krótszym czasem (trochę popytałam, poczytałam i moja nowa lampa ma podobno niezłego kopa ;)).
Trwałość? Nosiłam je półtora tygodnia i nic się z nimi nie działo (jedynie zdobienia nie były już tak świeże ale to też ich specyfika - o tym później). Na pewno wytrzymają 2 tygodnie a pewnie nawet i dłużej (moja mama któregoś razu z tej serii nosiła prawie 4 tygodnie i oprócz dwóch które sobie uszkodziła reszta miała tylko odrosty).

043 BELLA BROWN
Nazwa iście liryczna. ;) Jeśli miałabym określić ten kolor to byłby to rozbielony brąz - ładny nudziak. Trochę kojarzy mi się z barwą kawy cappuccino
Nie do końca widzę go u siebie solo - pewnie dlatego że po prostu nie jestem wielka fanką nudziaków i odcieni brązu, choć mam kilka lakierów zwykłych które bardzo lubię pomimo tego że maja różne odcienie brąz.

045 Cocoa Cream
Ach uwielbiam czekoladę. Cóż poradzić. :p Ten kolor właśnie kojarzy mi się z mleczna pyszną czekoladą i gdyby nie moje uwielbienie do zdobień spokojnie mogłabym nosić go solo. Kakaowy krem to idealna nazwa dla niego. :)

Poniżej kilka swatchy obu kolorów.






I tradycyjnie ;) zdobienie. Tym razem w sweterkowym wydaniu wraz z miedzianym pyłkiem, który na tych kolorach wyszedł dość ciekawie.

Oprócz 043 i 045, bazy i topu wykorzystałam też pyłek nr 11 Copper effect od Victoria Vynn i puder akrylowy (clear).

Pyłek jest przepiękny na żywo i potrafi wyglądać iście magicznie - w pracy zwracał uwagę i wszystkie panie które widziały paznokcie pytały się co to. :) A nie nałożyłam go ani na biel ani czerń (gdzie zwykle jest takie wskazanie by wydobyć pełny odcień).



Oprócz pyłku wykonałam sweterkowy wzór - inny na obu paznokciach. Nie wyszło idealnie bo jednak okazało się to wcale nie takie łatwe, ale jakoś wyszło. ;) Chciałam by mój sweterek wyszedł taki chropowaty i niestety na lewej ręce mi nie wyszło, ale za to...na prawej już tak. :D Totalnie jednak już nie pamiętam jak mi się to udało tą samą metodą - z innym efektem końcowym na obu dłoniach. :D Magia chyba. ;)










I wspomniana prawa ręka - efekt wyszedł niemal kamienny. ;)





Co sądzisz o kolorach? Któryś wpadł ci w oko? A jak zdobienie - ujdzie? ;)


instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz