Tanie pędzelki do rozcierania cieni

Cześć! Dziś napiszę wam o pędzelkach do rozcierania cieni, które pojedynczo nie kosztują więcej niż 10 złotych. Każdy inny, choć dwa są bardzo podobne (jeden się na zdjęciach zdublował ;)).
Jeszcze półtora roku temu (?) nie miałam ani jednego pędzelka do rozcierania cieni. Co pytałam w sklepach to panie po pierwsze robiły zaskoczona minę i pytały o co mi chodzi a po drugie po prostu takich w mojej okolicy nie było. To były czasy gdy jeszcze nie zamawiałam kompletnie niczego przez Internet (sama) i też nie wiedziałam co kupić, choć oczywiście blogerki polecały to i tamto.
W końcu zakupiłam pierwszą kulkę z Essence i szpiczastą kulkę z AnnCo, bo najbardziej przypominały pędzle do rozcierania z tych które dostępne były w drogeriach w mojej okolicy.


Pędzle do rozcierania charakteryzują się wydłużonym kształtem włosia, zwykle naturalnego, ale są i syntetyki, o zaokrąglonej główce bądź lekko szpiczastym kształcie. Są różne marki. Myślę że większość z was słyszała o Hakuro czy Zoevie. 
Nie posiadam żadnych markowych pędzli, ale może kiedyś sobie sprawię, jak już będę mieć stałą pracę. Na razie zadowalam się tańszymi i podróbkami. Choć z tego co gdzieś wyczytałam to prawdopodobnie moje podróbki są wykonywane w tej samej fabryce, tyle nie mają loga...i są znacznie tańsze. ;)



Kulka z Essence. Czarny plastikowy trzonek o długości 139 mm. Logo marki wciąż na swoim miejscu. Długość włosia w najdłuższym miejscu 10 mm. Ma różne odcienie fioletu, jest miękkie, nie drapie, ale nie mam pojęcia z czego jest wykonane. ;)
Lubię nakładać nim cienie w załamaniu powieki. Całkiem nieźle rozciera, choć jest zbyt mały aby stworzyć nam piękną mgiełkę. Jednak na początek jak znalazł. Kosztuje ok. 8 zł.


Pędzel AnnCo. JS-64. Kulka zakończona szpicem. Długość trzonka 119 mm. Lakierowane na czarno drewno i srebrna skuwka. Biały napis zaczyna się ścierać. Oznaczenie pędzelka musiałam na nim wyryć, bo było tylko na foliowym opakowaniu Włosie w najdłuższym miejscu ma 12 mm, jest miękkie, nie wypada. Szpic jeszcze lepiej niż kulka z Essence nakłada cienie w załamaniu powieki i całkiem nieźle blenduje. Kosztuje ok. 8 zł.



Pędzel do rozcierania z zestawu czterech mini pędzelków z Biedronki. pamiętacie te pędzelki z Biedronki? W którymś momencie przemogłam się i jednak kupiłam. za 10 zł. Była tam własnie ta kulka, pędzelek płaski języczkowy, jeden do pudru/różu/bronzera i jeden malutki kabuki.
Jasne lakierowane drewno, włosie syntetyczne. 
Długość trzonka tego ze zdjęcia: 95 mm. Długość włosia: 18 mm. Pędzelek ma bardzo miękkie i delikatne włosie. Całkiem nieźle radzi sobie z rozcieraniem cieni. Spokojnie można nim stworzyć mgiełkę cieni na powiece.



Pędzelek kulka do rozcierania i nakładania cieni Ali. Przypomina ten pędzel z AnnCo. jednak ten nie ma takiego szpica. Długość trzonka 159 mm. Długość włosia 12 mm. Włosie miękkie i delikatne. Pędzelek dobry do nakładania i rozcierania cieni w załamaniu powieki a także w kąciku wewnętrznym. Włosie nie wypada. Zapłaciłam za niego ok. 6 zł.


Tapered blending eye shadow make up brush pen beauty handle #224Długość trzonka 155 mm. Długość włosia 18 mm. Kupowany TUTAJ. Po roku użytkowania stracił tylko kilka włosków i wciąż nieźle się trzyma. 
Obecnie kosztuje 1,12$. 
To prawdopodobnie odpowiednik Hakuro H77. 
Typowy duży puchacz. Do nakładania, rozcierania cieni i stopniowego budowania koloru.  Nada się również do nakładania i rozcierania bronzera na nosie.



New Cosmetic Wool Hair Blooming Smoked Blending Eyeshadow Brush #222. Teoretycznie powinny te pędzle być dłuższe i bardziej szpiczaste, ale z nimi tak już jest że ciężko trafić na idealny jak na zdjęciu. ;) Kupowany TUTAJ za 0,99$ (czyli niecałe 4 złote!).

Odpowiednik Hakuro H74. 
Długość trzonka: +/- 150 mm. Długość włosia: +/- 15 mm. Tlenione włosie, najprawdopodobniej kozy, na początku było nieco "ostre" ale po umyciu w odżywce do włosów stało się delikatniejsze. 
Świetne do blendowania cieni. Lubię nimi pracować. :)


Ten pędzel miał być teoretycznie inny niż #222, ale w sumie okazał się prawie identyczny. Włosie jest ciut krótsze i węższe, ale zachowuje się identycznie jak poprzednicy. Miał to być odpowiednik H79.


Duży puchaty pędzelek, płaski. Tlenione włosie. Długość trzonka: +/- 160 mm. Długość włosia: 18 mm. Kupiony TUTAJ. Jest jeszcze wersja z krótszym włosiem, który też posiadam.        
Tym pędzlem lubię nakładać jasne cienie (zwykle) w załamaniu powieki od razu rozcierając cień na powiece. Nałoży się nim również cienie na całej powiece, np. cielisty cień służący nam za bazę.


Syntetyczna kulka z mocno zbitym włosiem z lekko spiczastym zakończeniem. Kosztował mnie ok. 5-6 złotych. Nakładam nim ciemne cienie w załamaniu zewnętrznych kącików oczu, cienie kremowe, które również od razu nim rozcieram. 


I jeszcze jeden syntetyk, z którego niestety wypadło sporo włosia, ale musiałam po prostu trafić na taki egzemplarz. W sumie prawie rok wytrzymał. Jego brat mini flat-top wciąż jest w idealnym stanie. 
Uniwersalny pędzel: do nakładania korektora, rozcierania korektora, nakładania i rozcierania kremowych cieni czy też nakładania w kącikach zwykłych cieni. 
Jeszcze daje radę, ale pewnie długo już nie pociągnie. ;)

Czy macie takie pędzle? Używacie? Skusiłybyście się na któryś?

Komentarze

  1. Mam ten z essence i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym się skusiła na takie :) Mam tą kulkę z AnnCo i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spora kolekcja :-) Fajne są te kuleczkowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kiedyś miałam tylko ze 3 pędzle :D Lubię je wszystkie :p

      Usuń
  4. Miałam kiedyś ten z essence i parę innych tanich pędzli, teraz większość zalega w szufladzie, bo w porównaniu z Zoeva lub Hakuro są nędzne i żałuję, że od razu nie kupiłam choć jednego lepszego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam Hakuro w dłoni a o Zoevie marzę ;) ale podobno te podróbki Hakuro dużo się nie różnią od oryginału ;)

      Usuń
  5. Z nieba spada mi Twój post, ponieważ szukam właśnie pędzli do rozcierania cieni. Z racji tego, że dopiero zaczynam swoją przygodę, zależy mi na niedrogich pędzelkach, żeby zobaczyć czy w ogóle choć trochę będzie mi to szło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam w takim razie pomóc. :) Te nie są złe i kosztują niewiele więc na początek mogą być. Nie będzie ci szkoda kilku złotych kiedy okaże się że to jednak nie twoja bajka lub wręcz przeciwnie: zapragniesz lepszych pędzli. ;)

      Usuń
  6. Gdzie moge kupić pedzelek z AnnCo ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś były w Naturze ale czy nadal są to teraz nie wiem. Poszukaj tez w mniejszych drogeriach bo czasem je właśnie tam mają

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz