featuredINDIGOlakiery do paznokcilakiery kremowelakiery neonowelakiery żelowelakiery żelowo-kremowemanicureopiniarecenzjaswatche
Pięć neonowych lakierów od INDIGO
Choć nie ma na blogu aż tyle neonowych zdobień czy lakierów, ale musicie mi wierzyć, że kocham neonowe lakiery. Nie mam też ich jakoś mnóstwo w swojej kolekcji bo nie każdy mnie przekonuje do siebie ;) ale bardzo je lubię. Nie tylko latem. ;) dziś zaprezentuję Wam 5 neonów od INDIGO. Jednak czy wszystkie to totalne neony? I czy warto je kupić?
Lakiery przywiozłam z konferencji Meet Beauty, która odbyła się w kwietniu tego roku. Marka INDIGO przygotowała wtedy dla wszystkich uczestników wielkie torby pełne smakowitości (kto jest kosmetykoholikiem ten wie, że nie chodzi mi wcale o czekoladę ;)). Były tam i lakiery - te nie są hybrydowe choć markę kojarzy się głównie z nimi.
INDIGO jednak ma również kilka kolekcji zwykłych lakierów- wszystkie pakowane w zestawach po 5 sztuk lakierów. Możecie znaleźć neony (jak u mnie), czerwienie, nude oraz metaliki (glitter). A także pojedyncze lakiery.
Marka: INDIGO Nails Lab
Seria: NEON Nail Polish Set
Numer i nazwa: Neon Pink | Neon Red | Neon Blue | Tutti Frutti | Watermelon
Pojemność: 10 ml
Cena: 39 zł
Rodzaj: neony
Pędzelek: średniej długości, dosyć szeroki, prosty
Kolor: róż, czerwień, pomarańcz, niebieski
Krycie: zależy od koloru
Dostępność: https://www.indigo-nails.com/pl,a2411,nail-polish-set-neon.html
Fanki neonów zapewne wiedzą że często niestety jest problem z kryciem u takich kolorów. Bywają kolory które potrzebują nawet 4 warstw! I to na bieli. :p Dużo też zależy od konsystencji lakieru. Często neony są typowo żelkowe a te niestety dosyć słabo kryją. Zdarzają się też kremowe albo żelkowo-kremowe.
Pędzelki w tych lakierach są całkiem w porządku. Dosyć wygodnie się nimi maluje i nie potrzebowałam zbyt wielu poprawek (taki urok moich paznokci :p).
W przypadku czasu schnięcia to jestem całkiem zadowolona. Bez użycia topu paznokcie dosyć szybko wyschły. Były nałożone na białą hybrydę. A samo mani nosiłam kilka dni - bez nakładania na kolory żadnego topu.
Kolory są dosyć intensywne, ale rodzaj wykończenia w każdym lakierze jest ciut inny. I każdy z nich potrzebował też innej ilości warstw. mam tu dwóch faworytów z którymi pracowało mi się najlepiej i które najładniej (moim zdaniem (wyglądały). :)
NEON PINK - bardzo rzadki, żelkowaty lakier. Do pełnego krycia na bieli potrzebował 3 warstw a i tak nie byłam do końca zadowolona. Choć kolor ma piękny - mnie przypomina żywą magentę - to jest jest dosyć problematyczny. Jedna warstwa jest trochę jak tint, może tylko trochę bardziej nasycona.
TUTTI FRUTTI - kremowy lakier. Przy odpowiednim malowaniu wystarczy nawet 1 warstawa, ale 2 cienkie będą najlepsze. Kolor to trochę taki majtkowy róż i solo przypomina raczej pastelowy niż neonowy kolor. Można by go porównać do różu Barbie. ;)
NEON RED - żelkowo-kremowy. Do pełnego krycia bez bazy - 3 warstwy. Na białej bazie - 2 cienkie warstwy. Bardzo ładny kolorek i przyzwoity lakier. Jeden z moich ulubieńców z całego setu. Czerwień wychodzi neonowa choć w butelce jest bardziej przygaszona. Nie jest to może mega ognista czerwień, ale i tak bardzo ładna.
WATERMELON - żelkowo-kremowy. Z kryciem jest podobnie jak w przypadku NEON RED. Trzy lub dwie warstwy - w zależności czy mamy białą bazę czy nie. Kolor rzeczywiście jest arbuzowy - słodki, uroczy i piękny. :)
NEON BLUE - żelkowy. Niebieskie neony bywają rzadko. Dlaczego? Bo to mega trudny kolor. Kolor tego to taki ciemny niebieski z odrobiną turkusu/morskiego. Krycie...potrzebowałam 4 warstw a i tak nie byłam zadowolona. Barwi. Raczej nie do końca nazwałabym go neonem choć sam kolor ma ładny. Niestety jest najbardziej problematyczny.
Z całej gromadki najbardziej polubiłam NEON RED i WATERMELON.
Miał ktoś te lakiery albo ogólnie zwykłe od INDIGO? Co o nich myślicie?
29 komentarze