Brokatowy pyłek z Born Pretty i syrenkowe zdobienie z płytką hehe005
Pyłki to świetna alternatywa dla lubiących zdobienia ale niemających albo czasu albo umiejętności do ich wykonywania. Pięknie odmieniają zwykły kolor i można go wykorzystać na różne sposoby, także połączyć z innym zdobieniem, np. stemplami albo naklejkami. W każdej wersji wyglądają oszałamiająco.
Dzisiaj przedstawię pyłek brokatowy, który nałożyłam na wszystkie paznokcie na dwa inne kolory. Jak się prezentuje? Czy mam jakieś zastrzeżenia?
Pyłek przywędrował do mnie w ramach współpracy ze sklepem Born Pretty Store. Asortyment mają przeogromny a co chwilę pojawiają się jakieś nowości i wszystkie chciałoby się mieć. ;)
Pyłek przychodzi w ładnym plastikowym pojemniczku, który od środka ma zabezpieczenie w postaci takiej a'la pianki. Dodatkowo zapakowany jest w uroczy woreczek strunowy więc nawet jeśli będzie coś źle dokręcone pyłek nie rozsypie się po całej paczce. Dodatkowo dostajemy malutką pacynkę.
Wybrałam numer 5 zachęcona swatchami sklepu - klik klik klik. Czyż nie wyglądają tam bosko? Niestety na żywo wygląda to trochę inaczej. ;) Albo ja nie wiem jak go nakładać. ( > y < )
Kosztuje obecnie 1,99$ (normalnie 3,99$) za 1 gram pyłku.
W opakowaniu to taki bardzo drobniutki brokat - niby biały ale opalizujący na różowo i zielono.
Można nakładać go na zwykłe lakiery jak i hybrydy czy żele. W przypadku hybryd czy żeli nakładamy na lepką warstwę. Jest co prawda jeszcze efekt sypania na nieutwardzoną warstwę topu (tzw. efekt szronu) ale to już inna metoda.
Na zdjęciach widzicie wtarty pyłek w lepką warstwę białego i czarnego żelu Canni.
Na bieli staje się różowy i opalizuje wtedy na pomarańczowo i zielono.
Na czerni staje się ciemnozielony i opalizuje na niebiesko (jak szafir), szmaragdowo a momentami na stare złoto.
Zdecydowanie mają swój urok i mnie osobiście kojarzy się to troszkę z łuskami syreny dlatego poniżej przygotowałam też proste zdobienie. ;)
Pod pyłek (#33366-5) są dwa kolorowe żele marki Canni: biały 530 i czarny 613. Utwardzone zostały topem Semilac. Później nałożyłam wzorek łusek z płytki hehe005 (recenzja - klik klik klik) srebrnym lakierem do stemplowania Born Pretty (recenzja - klik klik klik). Na koniec nałożyłam top No Wipe od Elite99.
Lubisz taki efekt? Bo ja uwielbiam. <3 Nawet jeśli nie wyszło tak jak pokazali na sklepowych zdjęciach to takie "syrenkowe" pyłki przemawiają do mnie w 100%. ;) *.*