Porównanie odżywek do włosów w spreju | Loton | Gliss Kur | Isana

Odżywki do włosów w spreju. Jedni ich używają. Inni nie. Dla niektórych to część rytuału pielęgnacyjnego włosów - dla innych zbędny kosmetyk.
Jeśli jednak masz długie proste (lub falujące) włosy to może być dobry sposób na ładniejsze włosy. I ich dodatkowe zabezpieczenie.
Dziś porównam 3 odżywki w spreju - wszystkie łatwo dostępne.

 W porównaniu będą uczestniczyć: 
  • Loton, ProVit, Kaszmir w płynie,
  • Schwarzkopf, Gliss Kur, Hair Repiar with liquid keratin complex, Ultimate Repair (ekspresowa odżywka regenerująca),
  • Isana Hair, Express Spulung SILK, do włosów łamliwych i matowych


Każda z nich czymś się różni, choć jeśli mam być w 100% szczera (a zawsze jestem ;)) to są do siebie bardzo podobne. Przekonajcie się sami.



LOTON, ProVit, Kaszmir w płynie
Firma Loton kojarzy się różnie. Dla jednych jest tandetna, ale można znaleźć tam małe perełki. Jak chociażby właśnie ta odżywka. Dlaczego?

Miałam kiedyś jedną odżywkę w spreju od Loton, chyba jedwab w płynie, ale był tam alkohol, który na moje włosy działa niekorzystnie. Tutaj alkoholu nie ma - wiem, skład nie jest najlepszy, ale mało która odżywka w spreju ma dobry skład (zwłaszcza z niskiej półki cenowej).

Używam jej na wilgotne włosy i dzięki temu łatwiej mi później rozczesać włosy - bo choć proste, uwielbiają się kołtunić (i to masakrycznie). Dzięki niej włosy są też bardziej miękkie - nie zawsze jest czas na użycie zwykłej maski czy odżywki. Mnie zapach nie przeszkadza i uważam, że jest całkiem niezły.
Czytałam, że rozpylacz jest okropny - u mnie jednak daje efekt fajnej mgiełki. Dobrze rozpyla się na włosach.
Co do właściwości rewitalizujących i odżywczych to nie wierzę w takie rzeczy w przypadku tego typu produktów. Dla mnie to raczej rodzaj ochronnego filtra, pomoc w rozczesaniu, być może większa miękkość włosów czy nawet większych ich połysk. I to daje mi właśnie ta odżywka.

Skład: Aqua, Cyclopentaslioxane, Phentyl Trimethicone, Cyclohexasiloxane, Polyquatrnium-16,  PEG-12 Dimethicone, Parfum, Lactic Acid, Phantenol, Propylene Glycol, Dimethiconol, Benzophenone-4, Cetrimonium Chloride,  Hydrolyzed Sericin, Hydrolyzed Keratin, CI 16035, Benzyl Slicylate, Amyl Cinnamal, Limonene, Citronellol, Linalool, Geraniol, Citral
Cena: ok. 10 zł (w Biedronce kupiłam za 6 zł) za 100 ml


SCHWARZKOPF, GLISS KUR, Hair Repiar with liquid keratin complex, Ultimate Repair
O tych odżywkach słyszał chyba niemal każdy interesujący się choć trochę produktami do włosów (nie tylko szamponami ;)). 
Tej odżywki używam już długo - jest bardzo wydajna.  

Tej odżywki jest więcej niż Lotona, więc i wydajność będzie mieć większą. Wiadomo -im ma sie więcej włosów, tym więcej się takich produktów zużywa. Moje włosy są cienkie, delikatne i jest ich dosyć mało, więc mnie takie produkty starczają na długo.

Przeznaczona jest do włosów bardzo zniszczonych i suchych. Na takich bardzo zniszczonych i suchych taka odżywka za wiele nie zdziała. Zresztą nie oszukujmy się, takie produkty są tylko dla ładniejszego wyglądu włosów po myciu (czy w następne dni, jeśli nie macie szybko przetłuszczających się włosów). I nie wierzcie producentom, że zregeneruje wam takie coś włosy. Poprawi ogólny wygląd, ale tylko do czasu następnego mycia.

A co realnie robi (z moimi włosami)?
Nadaje włosom miękkość, nie puszą się i mniej elektryzują w sezonie grzewczym. Ponadto łatwiej się rozczesują. I odżywka ma ładny zapach.
 Skład: Aqua, Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Laurdimonium Hydrozypropyl, Hydrolized Wheat Protein, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Panthenol, Dimethiconol, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, lactic Acid, Polyquartenium-16, Parfum, cetrimonium Chloride, Sodium Bezboate, Phenoxyethanol, Sodium Sulfate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Cl 19140, Cl 17200
Cena: ok. 15 zł za 200 ml
Są różne rodzaje.


 ISANA Hair, EXPRESS SPULUNG SILK
Isana jest bardzo dobrze znana i niektóre ich kosmetyki są naprawdę świetne. Można znaleźć zarówno buble jak i perełki, przy czym każdy z nas jest inny i jeden kosmetyk dla mnie może być hitem a ten sam kosmetyk dla kogoś bublem. Tak jest już skonstruowany świat.

Przy tej odżywce konieczne jest potrząśnięcie jej przed użyciem, ponieważ to dwufazowy produkt. Przeznaczony dla łamliwych i matowych włosów. W sumie ja tam mogę kupić każdą, byleby nie była dla włosów kręconych, czarnych czy rudych. ;)
Po jej użyciu moje włosy, jak w przypadku opisanych wyżej, łatwiej się rozczesują i są bardziej miękkie, choć trochę mniej niż po Kaszmirze w płynie czy Gliss Kur'ze. Niezwykłego połysku nie zauważyłam, ale moje włosy też nie są już tak matowe jak kiedyś. Co prawda nie lśnią niczym lustro (może kiedyś ;)) ale maja taki ładny zdrowy poblask.
Pachnie przyjemnie a atomizer nie sprawia mi problemów.
Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Polysorbate-20, Methoxy PEG/PPG-7/3, Aminopropyl Dimethicone, Sodium Benzoate, panthenol, Glycerin, Dimethiconol, Lactic Acid, Cetrimonium Chloride, Hydrolized Wheat Protein, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Phenyl Trimethicone, Benzophenone-4, Parfum, Polyquaternium-16, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Potassium Sorbate, Hydrolized Silk, Linalool, Benzyl Alcohol, Phenoxyethanol, Butylhenyl Methylpropional, Cl 16185
Cena: ok. 8 zł za 200 ml

Reasumując: każda z tych trzech odżywek ułatwia mi rozczesywanie włosów a one same są bardziej miękkie. Efekt tylko do następnego mycia. Nie obciążają włosów (ale trzeba też znać umiar). Atomizery działają bez zarzutu. Najdrożej wychodzi kupno Lotona - dostajemy mniej kosmetyku. Najtaniej kupimy Isanę (inne rodzaje też są chyba całkiem niezłe, miałam kiedyś wersję bodajże żółtą, z olejkami i też ją lubiłam, może nawet bardziej niż jedwabną, ale wtedy moje włosy też były inne).
Takie odżywki nie naprawią uszkodzeń we włosach - w sumie tylko naprawdę mocna pielęgnacja to zrobią, ale zwykle potrzebne i tak są nożyczki. ;)
Nie jest to produkt obowiązkowy, ale przydaje się, np. w awaryjnych sytuacjach, gdy nie mamy czasu na nakładanie odzywek czy masek do włosów. Wystarczy spsikać wilgotne włosy i łatwiej ułożyć włosy przy suszeniu. 
Jak dla mnie te te trzy niewiele się różnią, nawet składy dosyć podobne mają. Czy kupię ponownie? na pewno po wykorzystaniu tych kupie coś nowego bo lubię testować, ale możliwe, że i kupię ponownie którąś z nich. Którą? Nie wiem, bo u mnie działają podobnie. :)


Używałyście tych? Używacie w ogóle takich produktów? Jakie są wasze doświadczenia?

Komentarze

  1. Nie wiem czy na którąś bym się zdecydowała :) Nie przemawiają do mnie odżywki w tej formie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja takich odżywek używam tylko w celu łatwiejszego rozczesywania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Używam tej z GlissKura aktualnie i uwielbiam ją ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tą z isany i moim włosom kompletnie nie przypasowala :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Wolę odżywki do wcierana niż w sprayu, ale ta z GlissKura przyciągneła mnie :D
    _______________________
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Z gliskura używałam odżywki, ale z jedwabiem łącznie i z szamponem. Z obu produktów byłam bardzo zadowolona!!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam wrażenie, że po tych odżywkach w sprayu to mi włosy się brzydsze robią ;/ na razie wcieram tylko jedwab w końcówki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Odżywki z Isany omijam szerokim łukiem :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz