Bądź HOT z Hot Smoked od Makeup Revolution

Jak uwielbiam malować paznokcie tak lubię też podkreślać swoje oczy. Od czasu jak założyłam bloga moje umiejętności w tej dziedzinie się trochę rozwinęły choć wciąż z podziwem spoglądam na prace innych i nawet trochę zazdroszczę. ;) Z marki Makeup Revolution posiadam na chwilę obecną kilka produktów, w tym dwie paletki. O jednej już pisałam (Iconic 1 - recenzja) a drugą mam od niedawna, ale już....pokochałam? Znienawidziłam? O tym w dalszej części. ;)


MAKEUP REVOLUTION
REDEMPTION PALETTE - HOT SMOKED -


Marka MUR, jak to skrótowo nazywamy ją w sieci, posiada obecnie naprawdę sporo ciekawych kosmetyków a paletki szturmem zdobywają rzesze fanek, tym bardziej, że ceny nie są wygórowane a i z dostępnością bywa coraz lepiej (część asortymentu pojawiła się w Rossmannach). Poza tym niektóre kosmetyki mają piękne opakowania i wcale nie gorszą zawartość.



Paletka HOT SMOKED jest akurat wykonana najprościej: czarny i przezroczysty plastik, nic specjalnego. Wieczko dobrze i mocno się zamyka. Plastik jest jednak łatwo zarysować i brakuje lusterka. ;) Ale za taką cenę (zwykle mniej niż 20 zł) można to przeboleć.
W każdej paletce tego typu (wersji kolorystycznych jest całkiem sporo) znajdziemy oprócz cieni także pacynkę - jedną z nich wykorzystałam do pyłków do paznokci. ;)
Układ i szerokość cieni nie każdemu pasuje i zgodzę się z tym, że akurat w tych typach cieni takie podłużne cienkie paski bywają czasem denerwujące. ;)


Paletka zawiera 12 cieni matowych oraz satynowych o lekko metalicznym wykończeniu. Matowych cieni jest aż 5, reszta to satyny. W dodatku maty są bardzo neutralne i idealne do każdego typu makijażu - spokojnie można wykonać makijaż tylko matami i też będzie dobrze. Ale w połączeniu z resztą wygląda to lepiej. ;)


Te paletkę chciałam już od pewnego czasu ale jakoś nigdy mi nie było po drodze. ;) Udało mi się ją przywieźć z Blogowego Szału w Łęczycy i cieszę się, że dołączyła do mojego zbioru.


Kolory cieni satynowo-metalicznych są jak to kiedyś usłyszałam "w pestkę!". Szarości, złoto, fiolet, zieleń, brudny ciemny róż i ten niebieski! Totalnie moje kolory i jak kiedyś nie lubiłam zieleni w makijażu tak ostatnio trochę z nią eksperymentuję.



Jasne cienie są idealne na całą powiekę i do blendowania reszty. Ciemne maty idealne w zewnętrzne kąciki oczu a reszta kolorów pięknie wygląda na reszcie powieki. Niektóre kolory spokojnie można ze sobą łączyć ale i solo wyglądają świetnie. 


Pigmentacja jest dobra a cienie nie osypują się jakoś znacznie - dużo zależy jakimi pędzlami nałożymy je na powieki. 


Czy cienie podczas blendowania (rozcierania) znikają?
To zależy. Na pewno nie znikają całkowicie, ale podczas rozcierania ładnie się blendują w chmurkę na oku. Efekt można spokojnie stopniować. W dodatku cienie nałożone na bazę (choćby czarną kredkę) są bardziej efektywne i trwalsze.


Trwałość? Zależna od powieki, choć na moich tłustych potrafią wytrzymać i cały dzień jak dobrze przygotuję powiekę, a i bez tego spokojnie kilka godzin wytrzymują (niektóre cienie potrafią mi się rolować po godzinie).


Czas na swatche. <3 Pierwsze trzy zdjęcia w trzech różnych oświetleniach: sztucznym i naturalnym.




I z bliska.




Na razie nie mam makijaży które nadawałyby się do pokazania, tylko dwa zdjęcia ale przy otwartych oczach. Te, które robiłam się niestety rozmazały. :( Spróbuję coś w weekend zmalować. :)


Paletkę uwielbiam i choć dla niektórych może być bardziej wyjściowa ja używam jej również na co dzień. ;)

Lubicie tego typu wykończenia i kolory?


Komentarze

  1. Ja ostatnio przerzuciłam się tylko na cienie od Inglota, powolutku komponuję swoją wymarzoną paletkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię cienie tej firmy, ale akurat z tej paletki pewnie nieczęsto bym korzystała. Wolę jaśniejsze odcienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje gusta odnoście kolorów :) I zawsze to szanuję :)

      Usuń
  3. Mam dwie ich paletki :D Te kolorki są jednak nei moje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze Iconic 1 która jest bardziej uniwersalna ale za to ma mniej matów :p

      Usuń
  4. Mhm na paluszku cienie wyglądają na dość mocno napigmentowane, na oczku już dużo słabiej się prezentują. Do delikatnych makijaży jak najbardziej, ale na wieczorowe wyjścia nie wiem czy się nadają... mam wątpliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie to tutaj mam je mocno roztarte i bez bazy którą zwykle używam by podbić pigment. Pokażę je jeszcze w innych wersjach również na zamkniętych oczach bo tutaj tez aparat mocno zjadł kolory (nawet nadał zieleń moim włosom :p)

      Usuń
  5. Gdzieś widziałam w promocji za 14 zł ... Oj kuszą mnie te paletki muszę wreszcie zakupić i odcienie idealnie wpadają w mój gust .
    Pięknie wyglądasz!
    Buziaki Kochana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Paletka fajna, co prawda nie moje kolorki ale ogólnie mam dwie takie 12-sto cieniowe z MUR i jestem bardzo zadowolona :) Lubię tą firmę, poluję na czekoladki teraz :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajna paletka :D Podoba mi się :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię te paletki z Makeup Revolution :) Mają dobrą pigmentację i dobrze trzymają się na powiekach. Kolory w tej paletce są piękne, lecz bardzo odważna jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz