Po raz drugi z blogowymi koleżankami na Blogowy Szał MAM

Całkiem niedawno odbyło się spotkanie blogujących kobiet w Łęczycy, czyli prawie rzut beretem ;) od miejsca gdzie sama mieszkam. Niektórzy trochę opacznie rozumieją nazwę spotkania, ale w sumie się nie dziwię. ;) Blogowy Szał MAM oznacza, że mamy bzika na punkcie blogowania, ot co. ;)

To był dzień pełen wrażeń w dodatku kilka dni wcześniej udało mi się dostać nową pracę więc radość miałam podwójną. :)

Spotkanie znów zorganizowała wspaniała Paulina z bloga LadyMami. Dzięki niej mieliśmy aż 106 sponsorów i 10 patronów medialnych i dzięki nim oraz uczestniczkom zebrano 4800 zł na cele charytatywne (dla podopiecznego Fundacji Zdążyć z Pomocą)!

Spotkanie trwało od 9:30 do 17 i powiem wam, że sama nie wiem kiedy ten czas zleciał - wcale nie miałam wrażenia, że jestem tam tak długo. :) Atrakcji było sporo i to w różnej tematyce.

Przez cały czas trwania spotkania mogłyśmy częstować się pyszną herbatą i kawą Ahmad Tea a filiżanki dodatkowo mogłyśmy zabrać ze sobą. :)

Widzicie te urocze różyczki? Każda z nas otrzymała taką jedną w różnych kolorach - są piękne i idealne do zdjęć. ;)

Fantów na loterię jak i prezentów dla uczestniczek było naprawdę sporo. Niektóre czekały na nas już na samym przyjściu, inne otrzymałyśmy przy wyjściu. Loteria i licytacja odbyły się również przed spotkaniem bo inaczej byśmy chyba pół dnia licytowały, albo i dłużej. ;)

Nie zabrakło też prelekcji. W tym roku były naprawdę ciekawe, w dodatku skierowane do blogerek o przeróżnej tematyce, bo związane były z samym blogowaniem plus dwa inne, ale o tym za chwilę...

Wiecie czym jest SEO? Ja wiedziałam tylko trochę, teraz wiem więcej, ale nadal za mało. ;) Przemiły Sławek Gdak z gdak.pl. Dobrze było posłuchać prelekcji pod tytułem "Więcej ruchu na Twojego bloga z SEO", ponieważ dobrze jest poznawać nowe metody na poszerzanie grona odbiorców i "rozsławiania" swojego bloga. :p

Widać, że kobiety jednak potrafią słuchać mężczyzn, prawda? ;)

Pomiędzy prelekcjami było zawsze trochę czasu na pogaduchy i wzajemne poznawanie się. Rozmawiałyśmy...o wszystkim i o niczym. O blogach, kosmetykach, rodzinie, na paznokciach kończąc. ;)

Ale co to? Nagle pojawił się kolorowy dinozaur. :D Warsztaty kreatywne, czyli o tym jak malować nie mając do tego zdolności poprowadziła ponownie Ania czyli Lejdi Shepard. :)

Na koszulkach, torbach czy co tam ze sobą zabrałyśmy malowałyśmy farbkami do tkanin wzór jaki wcześniej sobie wymyśliłyśmy. Wykorzystałam koszulkę z poprzedniego roku malując na drugiej stronie. :) Słowa "Nail Addict" z poprzedniego roku i "Rainbow Lyll" ze spływającym lakierem fajnie razem wyglądają. ;)

To skupienie każdej uczestniczki...malowanie po tkaninie wbrew pozorom nie jest aż takie trudne. :)

Znacie Dekostację? To strona prowadzona przez dwie przesympatyczne i przemiłe dziewczyny - Magdę i Karolinę. Pokazują, że każdy może zacząć tworzyć nie mając nawet wielkich umiejętności.

DIY jest dla każdego - wystarczą chęci i materiały. :) Sama od czasu do czasu coś sama wykombinuję, jak choćby stojak na pędzelki i inne pierdółki do paznokci, który dzielnie mi towarzyszy już jakieś dwa lata. :) Nie znalazłam na razie żadnego kupnego, który odpowiadałby mi jak ten wykonany z pudełek. ;)

Mam zamiar wykonać też własną paletę magnetyczna na cienie tylko coś długo schodzi mi kupienie maty magnetycznej. ;)

Tworzą piękne cuda, ale...o dziwo niektóre wcale nie są takie trudne na jakie mogą wyglądać. :)

Jako ostatnia tego dnia wystąpiła Iza Sękowska z Brand24. Opowiedziała nam trochę o monitorowaniu sieci i jakie jest to ważne jeśli chcemy rozwijać bloga i angażować czytelników i nie tylko w rozwijaniu bloga właśnie.

Poza tym z monitorowania sieci korzystają głownie marki i firmy, ale również blogom się to przydaje. :)

Był też czas na deser (wcześniej był też obiad) - gorąca szarlotka z zimnymi lodami. ;) A także czas na wręczenie fantów z loterii. Później obyła się druga część licytacji.

W trakcie licytacji malowałam paznokcie - wylicytowany manicure na facebookowej licytacji. Marta na początku chciała coś innego (po przejrzeniu mojej galerii na blogu ;)) ale taka gapa ze mnie, że nie zabrałam w końcu topu Seche Vite zabierając jedynie top matujący. Zmalowałam więc coś szybkiego i szybkoschnącego (na tym w końcu nam zależało by nie schło godzinę skoro nie zabrałam SV), ale Marcie bardzo się podobało więc jestem szczęśliwa. :) Poprawiłam jej również kształt paznokci i lekko skórki choć nie chciała ich całkowicie usuwać.

Był to dzień pełen wrażeń i wróciłam do domu z uśmiechem na twarzy i...pełnym bagażnikiem. ;) To, co ze sobą przywiozłam pokażę następnym razem. :)

Serdecznie dziękuję z tego miejsca Paulinie jak i sponsorom i patronom medialnym, a także reszcie uczestniczek, że mogłam spędzić tak świetnie nudną zwykle sobotę. :)

Organizatorka Blogowy Szał Mam 2016:

1. Paulina

Frontczak-Pawłowska laydymami.blogspot.com

Uczestniczki:

2. Marta Świerczyńska mamawbiegu.pl

3. Marta Kusiak tosinkowo.pl

4. Basia Tomczak pierwsze-kroki.com

5. Sylwia Narkowicz oczamimamy.pl

6. Maria Smolarek-Wilińska lifebymarcelka.pl

7. Daria Jóźwicka zaraz-wracam.pl

8. Iwona Piskała szarokolorowa.pl

9. Klaudia Osmanowska mamatezkobieta.pl