Tanie rapidografy do stylizacji paznokci od BajSzer. Czy warto?

Cześć. Dziś recenzja pięciu rapidografów do stylizacji paznokci, które otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem na allegro BajSzer.


Na wstępie chciałabym napisać że istnieje wiele form stylizacji paznokci. Rapidografy, pisaki do zdobień, pędzelki i wiele wiele innych. Każdy z nich się różni - wyglądem, konsystencją (lub jej brakiem, jak w przypadku samych pędzelków), zastosowaniem, ceną.
Rapidografy profesjonalne kosztują ok. 30 zł za sztukę. Niektórzy do malowania wzorków używają też specjalnego pisaka kreślarskiego wraz z tuszem do niego (pisak kosztuje ok. 30 zł, tusz ok. 7 zł). I pewnie kiedyś skuszę się na taki rapidograf kreślarski aby mieć go też do malowania normalnego (nie na paznokciach).
Te, które Wam dziś pokazuję kosztowały ok. 2 zł. W tym momencie tych akurat na stanie nie ma, ale są trochę inne (w kilku kolorach) z jednej strony z podobną końcówką i kosztują 1,79 zł za sztukę więc naprawdę niewiele. Znajdziecie je tu: 1, 2, 3, 4, 5.


Te nie mają nazwy konkretnej marki, pisze na nich wyłącznie Enamel Art 1000. Nie wiem też ile mają mililitrów lakieru, bo tak, w środku jest gęsty lakier.
Trzeba pamiętać aby za każdym razem czyścić końcówkę aby nam nie zaschła. 
Do testów otrzymałam 5 kolorów: czerń, srebro, ciemną czerwień, neonowy róż i neonową zieleń.


Czerń i czerwień mają najbardziej gęsty lakier ale też chyba lekko uszkodzone końcówki do malowania ponieważ wylewa się z nich za dużo lakieru i ciężko nimi coś namalować. Z pozostałymi tego problemu nie mam i fajnie się nimi maluje różne wzorki. Aby wydobyć lakier muszę po prostu delikatnie nacisnąć buteleczkę, która jest wykonana z plastiku. 
Z czarnego i czerwonego lakier wypływa nawet bez dotknięcia. ;) Po prostu taki mają feler, pewnie już na produkcji coś skopano. :p


Ale z uwagi na to, że lakier jest bardzo dobrze napigmentowany i gęsty - nadają się do stempli! Ale...żeby nie było tak lekko, potrzebny jest stempel z twardą gumą bo inaczej nie pobierze się wzór z płytki (próbowałam już kilkanaście razy ;)). Ja akurat taki jeden posiadam choć przydałby się jeszcze jeden, ale większy od tego który mam. Wbrew pozorom, czasem twardy stempel też jest potrzebny. ;)


Czarny i czerwony od razu po wyjęciu igiełki zabezpieczającej (nie wyrzucać ich! - są potrzebne) od razu cieknie lakierem. Mówi się trudno.


Pozostałe trzy nie robią mi tego problemu. :) A i warto dodać, że można te postawić, bo mają stojaczek na końcu jednej części. ;)


Przygotowałam też zdobienie z użyciem neonowych i srebrnego. Miałam jeszcze dwa zdobienia, ale jedno przez przypadek usunęło mi się z dysku a drugie było za bardzo rozmazane (za szybko zaczęłam nakładać top coat).

Co ważne, przy rapidografach albo nie nakładach już top coatu albo czekasz nawet ok. 20 min zanim go nałożysz. Inaczej się rozmaże i efekt nie będzie zadowalający (no chyba że na takim nam zależy). To chyba największa ich wada, bo ten gęsty lakier po prostu długo schnie. 
Na mani które zrobiłam nie nakładałam już topu bo efekt podobał mi się i bez niego. :)
Oczywiście jak to ja - nałożyłam lakier bazowy który raczej nie pasuje do neonowego różu i zieleni, ale efekt końcowy mi się podoba. :D
Wykonałam jedno z prostszych zdobień, czyli linie. cały efekt mógłby przypominać nawet elementy jakiejś flagi. ;) 










Rapidografy spodobały mi się i na pewno jeszcze będę ich używać, także w jakichś zdobieniach na pewno się jeszcze pojawią. :)


I jeszcze efekt na wzornikach - stemple z lakieru z tych rapidografów. Są niechlujne (zwłaszcza czerwony) ale chodziło mi o pokazanie tylko, że da się nimi stemplować. ;)



Znacie takie wynalazki? :)

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz