Upominki i zakupy z Meet Beauty III oraz Targów Beauty Days | Nadarzyn 20.05.2017r.
W poprzednim poście zrelacjonowałam 3 edycję konferencji Meet Beauty oraz Targów Beauty Days - klik klik klik - a teraz przedstawię upominki, prezenty oraz moje zakupy z tego dnia. A trochę tego jest. ;)
Organizatorzy oraz sponsorzy zadbali o nas bardzo dobrze. Aż byłam w szoku gdy przyszła do mnie paka, a ważyła sporo. Ponieważ nie było mnie w niedzielę :( upominki przywędrowały do mnie 1 czerwca czyli tuż po moim powrocie z Belgii. W dodatku nawet blogerzy, którzy byli w niedzielę też otrzymali jeszcze paczki - niektórzy sponsorzy pojawili się później przez co upominków było naprawdę dużo.
Były też 4 różne torby od #ZBLOGOWANI i choć jestem bardziej paznokciowa (tak chciałam tę różową :p) to przypadła mi zielona - pielęgnacyjna. ;) Widać ją trochę na zdjęciu poniżej z mojego konta na Instagramie.
Lakier z nowej serii Aquarelle od marki NeoNail otrzymałam podczas warsztatów z marką.
Golden Rose wraz z Karoliną Zientek przygotowało dla każdej uczestniczki wykładu pudełko pełne skarbów: mamy tu myjkę do pędzli, urocze mini pęsety, kredki do konturowania twarzy (sprawdziłam je na wyjeździe - są mega), czerwona pomadka matowa oraz primer do ust i kilka próbek. I zabawny długopis w kształcie szminki. ;)
Jeśli chodzi o resztę kosmetyków to zauważyłam że trafiały się różne - paczki potrafiły być zróżnicowane i nie każda otrzymała identyczne kosmetyki.
Bielenda obdarowała nas całkiem zacnymi kosmetyki - trafiły mi się dwa do makijażu i dwa pielęgnacyjne. Esencję już znam i bardzo się z nią polubiłam więc kolejne opakowanie bardzo mnie ucieszyło. :) Węglowego żelu jeszcze nie używałam ale przyjdzie na niego odpowiedni czas. ;) Baza jest dosyć zabawna ale na razie użyłam ją dopiero raz więc o funkcjonalności się na razie nie wypowiem. ;) Za to zaskoczył mnie podkład. Może kolor nie jest idealny-idealnie ale jest całkiem jasny i jeśli pomaluję też trochę żuchwę to całkiem nieźle wygląda na twarzy . :)
Od Cashmere trafiły mi się kosmetyki do konturowania: rozświetlacz z gąbeczką oraz duo-stick. Jeszcze ich nie próbowałam.
Marka Annabelle Minerals podarowała dwa cienie - Vanilla i Chocolate. Jaśniejszy już mam i jak na razie jego zużycie jest minimalne więc myślę że ten nowy dorzucę do rozdania, które niebawem będę organizować. ;)
Eveline robiło paczki pod względem blogów - jeśli ktoś miał bardziej paznokciowy to dostał niemal cała paczkę pod tym właśnie kątem. Podkład mógłby być w odcieniu 01 (mam innej serii i bardzo lubię) ale zobaczymy może 02 nie jest taki ciemny i wystarczy go tylko lekko rozjaśniać. Na razie mam za dużo pootwieranych podkładów do wykończenia. ;) Zaciekawiła mnie ta nowa odżywka bez formaldehydu w składzie ale na razie ciągle noszę bazę hybrydową więc dwie nowe odżywki (mam jeszcze innej marki) czekają na...hm może jesień? ;)
CosNature obdarowało nas masłem shea oraz maską do włosów. Oraz próbkami.
Od GlySkinCare dostałam złotą maskę do twarzy, serum oraz olejek arganowy. Maseczkę użyję w przyszłym tygodniu. ;)
Od Lirene kolejna baza pod makijaż, krem do twarzy oraz balsam do ciała.
Nivelazione-Farmona zadbają o moje stopy. Ten nawilżający spray do stóp jest całkiem fajny bo szybko się wchłania. :)
Palmer's - pomadka do ust, maska do włosów i balsam.
Pierre Rene - ich kultowy eyeliner, paletka do konturowania na mokro oraz pomadka matowa.
Alma K - krem do rąk i próbka.
Orkla Care - dwie szczoteczki. Ta dla dzieci powędruje do mojego bratanka. ^ ^
MaMa's - co prawda mamą na razie nie zostanę ;) ale takie kosmetyki zawsze się przydadzą. Żebym to ja tylko była bardziej regularna w ich używaniu. xD
Regital - jesienią i zimą przetestuję sporo suplementów diety na poprawę kondycji włosów i skóry. Zobaczymy czy coś pomogą. ;)
Soraya - kremy do twarzy i delikatnie brązujący balsam do ciała. U mnie najgorzej jest z nogami - są białe a ten balsam delikatnie je rozświetla (jakby minimalnie przyciemniając) i nawilża.
Sylveco/Vianek/Biolaven - nie miałam jeszcze ani tego szamponu ani kremu do rąk więc na pewno chętnie je przetestuję w odpowiednim czasie.
Tołpa - kolejny żel do mycia twarzy, maseczka i chusteczki do demakijażu - przydarzą mi się niebawem na krótkim wyjeździe.
Jeśli chodzi o upominki z Meet Beauty to wszystko, ale dodatkowo przywiozłam jeszcze prezenty i małe zakupy. ;)
Bandi - krem do twarzy, zabawne mleczko opalające pod prysznic oraz balsam ochronny. Nie wiem czy z tego ostatniego w tym roku skorzystam bo balsam do opalania jeszcze mam a lato jest takie że w sumie jakby go nie było.
Delia - kolorowy zestaw do pielęgnacji dłoni i paznokci - na dniach recenzja prawie całego zestawu. :)
NaturalsPharm - zestaw suplementów i serum do twarzy. Serum już recenzowałam. Ciekawi mnie ten kolagen i od sierpnia zacznę go brać.
Stoisko Neess przyciągało swoim wyglądem. Ich cleaner jest boski i ten zapach. ^ ^ A lakier wpadł przypadkiem. ;) Do tego gratisy do zakupów. ^ ^
Miałam kupić tylko x-white od Indigo. Kupiłam też 3 lakiery....
Nie pamiętam nazwy stosika ale była to jakaś hurtownia paznokciowa. Tęczowe cążki i zielony neonowy lakier hybrydowy.
I jeszcze pędzel typu flat-top. Kupiłam go na stosiku Visage Shop. Zastanawiałam się nad Kavai i Hakuro - ale jakoś ten Kavai miał przyjemniejsze włosie. Zobaczymy jak się będzie sprawował na dłuższą metę.
Uff to już jest koniec. Nie ma już nic więcej. ;)