Lakiery do stemplowania Born Pretty nr 9 i 12 (#22179) | Born Pretty Store

Jeśli się stempluje to dosyć ważną kwestią są lakiery do stemplowania. Te zwykłe też często dają radę, ale nie zawsze jest to taki efekt jaki byśmy oczekiwały. Lakierów do stemplowania na rynku jest całkiem sporo, zwykle różnią się ceną i dostępnością. Co ważne, jedne kryją lepiej, drugie gorzej.
Dziś przedstawię Wam dwa kolory lakierów do stemplowania od Born Pretty Store, które wybrałam do testów w ramach współpracy.
Zdjęć jest dużo, ale chyba już do tego przywykliście. ;) Gdy przyjdzie do mnie zamówiona żarówka, która ma ułatwić mi robienie zdjęć spróbuję swoich sił w robieniu filmików. :)


Jakiś czas temu opisywałam biały lakier do stempli, również z tego sklepu. Jego recenzję znajdziecie TUTAJ.
Dziś recenzuję lakiery marki Born Pretty (mają całą kolekcję) w dwóch kolorach: błękitnym i zielonym. 

NUMERY: 9 i 12
#22179 (kod produktu)

Kolorów wszystkich lakierów jest 19 i przedstawiają się następująco.
Źródło

Buteleczki mają prosty design i czarne plastikowe nakrętki. Wykonane ze szła mają kształt spłaszczonych prostopadłościanów. ;)
Pojemność to 15 ml, więc całkiem dużo.
Ich cena to 7,99$, obecnie są na promocji za 3,99$. 


Lakiery mają gęstą konsystencję i dobrą pigmentację. Zobaczycie w dalszej części jak zachowują się na bieli i czerni oraz zbliżonych kolorach z drobinkami.


Błękit jest raczej stonowany, choć na zdjęciach wychodzi różni - taki jego urok. :) Zieleń jest intensywniejsza, ale nie jest neonowa. 
Pędzelki są długie, ścięte na prosto, ale nie są zbyt szerokie. Przy stemplach to jednak nie robi większej różnicy bo lakier ma pokryć tylko wzór na płytce. Dobrze, gdy pędzelek nie jest jednak zbyt mały i te określiłabym jako średniej szerokości.

Oba kolory sprawdziłam na wzornikach jakie krycie mają na bieli i czerni. Błękit na bieli (tu akurat przełamanej) nieco niknie, ale jest widoczny. Świetnie nada się do stemplowania wodnych obiektów, typu fale czy woda. Na czerni również wygląda bardzo dobrze.
Jeśli chodzi o zieleń to na bieli wygląda rewelacyjnie. Podbija ona jego zieloność. Na czerni staje się bardziej stonowany, ale efekt wciąż jest bardzo dobry.


Błękit zmywa się bardzo dobrze. Zieleń niestety trochę gorzej (chodzi mi o okolice skóry wokół paznokci) dlatego polecam zastosowanie taśmy, bazy peel-off, kleju magicznego czy czegoś w tym stylu do zabezpieczenia skórek. Nie chodzi o to, że się nie zmywa, ale może zostawić trochę zazielenionej skóry, która oczywiście się zmyje, ale może to być widoczne na zdjęciach.

Czas na zdobienia. Wykonałam dwa, przy czym to pierwsze to pierwsza próba użycia lakierów i nowej płytki (recenzja KLIK). Drugie jest już stworzone specjalnie na potrzeby tego postu, dlatego zdjęć jest dużo. ;)





W tym zdobieniu zaś bazą zostały lakiery Essence ze starej kolekcji colour&go: 180 it's raining men! oraz 171 galactic glam.
Wzorek pochodzi z płytki hehe 006, którą mam ze sklepu BajSzer.


Z dziwnej przyczyny (być może lekkie rysy na płytce) w niektórych miejscach stemplowany lakier wygląda jakby był pęknięty (widać to zwłaszcza w przybliżeniu).



Moim zdaniem lakiery są naprawdę niezłej jakości i już mam chrapkę na inne kolory, choćby na srebro, pomarańcz czy róż. <3
To jak będą się zachowywać na lakierze będzie zależeć od koloru bazowego - w jednych sytuacjach będą bardziej przygaszone, w innych bardziej wyraziste. Ale to właśnie magia stemplowania. :)


instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz