Kropelki wody, czyli naklejki wodne od Born Pretty Store i kolorowy gradient

Cześć. :) U was też takie gwałtowne burze? Aż wszystko się trzęsło, jak uderzył piorun kilka razy. Nie lubię burzy, ale w te dwie ostatnie to aż się bałam.
Na osłodę mam dla was manicure z wykorzystaniem naklejek wodnych i ich krótka recenzja.


 Ostatnim razem do testów od Born Pretty Store wybrałam sobie pędzelki do makijaż twarzy (recenzja na dniach) oraz naklejki wodne całopaznokciowe.


Była to moja pierwsza próba z nakładaniem wodnych całopaznokciowych naklejek na paznokcie. Co mi z tego wyszło? Zaraz opowiem. ;)


Same naklejki mają długość 2,5 cm a szerokości różne, choć te najwęższe są nawet zbyt wąskie na moje małe paznokcie. ;) Nie mają nawet 1,3 cm. Ale można je wykorzystać w inny sposób i na pewno to kiedyś zrobię. ;)
Jest wiele wzorów do wyboru, ceny również są różne. te konkretne obecnie kosztują $2,01. Są też wzory galaktyczne.
T są całkiem fajne. Mają ładne kolory i jest ich wszystkich na kartoniku 14 sztuk. Mają imitować krople wody. :)


Naklejki wodne to najprostszy i najefektowniejszy sposób na piękny manicure nawet bez zdolności artystycznych. ;)
Wycinamy kawałek wzorka, ściągamy folię ochronną, wkładamy do pojemniczka z woda i chwilę czekamy. Dobrze jest pomalować lakierem bazowym paznokcie, np. białym, czarnym lub jakimkolwiek innym.
Gdy kartonik pod naklejka przemoknie wyciągamy go z wody (ja używam pęsety) i nakładamy na paznokcie.
Tu trzeba uważać aby naklejka nam się zbytnio nie pomarszczyła. Szybko nakładamy, dociskamy i pozbywamy się niepotrzebnych resztek. W ruch mogą pójść nożyczki, cążki, pilniczek a także pędzelek ze zmywaczem.
Później poprawiamy całość top coatem i gotowe. :)


Moją bazą pod cały manicure był lakier Wibo ze starej kolekcji. ;) Trochę taki kameleonek. Dodatkowo: pęsetka, nożyczki, pędzelki, wacik i gąbeczka do gradientu.
Moja gąbeczka pochodzi ze sklepu BajSzer i jest bardzo do tego dobra. W najbliższym czasie zrobię wam tutorial jak prawidłowo wykonać zwykły gradient. 
Ten z tego manicure jest nieco inny. ;)


Dodatkowo wykorzystałam dwa top coaty: Seche Vite oraz Essence (do wykonania kropelek, które średnio mi wyszły ;)). I jeszcze trzy lakiery: 
 - CR Cairou, 14 blueberry, 
 - Rimmel, 60 seconds, 825 Sky high, 
 - Miss Sporty, Clubbing Colours, nr 320.


Gradient nakładałam w stylu misz-masz. ;) Chodziło mi trochę o efekt jak z naklejek. Później dodałam kropelki topu, jednak się spłaszczyły i nie do końca o to mi chodziło. ;)












Jeśli będziecie chciały kupić te naklejki lub cokolwiek innego ze sklepu bornprettystore.com to użyjcie mojego kodu KOFBK31 a otrzymacie rabat w wysokości -10% (na produkty nieprzecenione). Wysyłka jest zawsze darmowa.

Lub jeśli będziecie chciały kupić coś na BajSzer to powołajcie się na mojego bloga a dostaniecie gratis. :)


Lubicie naklejki całopaznokciowe? :)

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz