Halloween z Claresą i B. loves Plates [manicure hybrydowy]

Ten moment gdy lepiej wyjdzie ci prawa niż lewa ręką... :p Czyli odwrotnie niż zawsze. ;) Drugie i ostatnie halloweenowe zdobienie w tym roku. 
















A wszystko za sprawą marki Claresa, z którą współpracuję i która przesłała mi genialną paczuszkę. Tak zapakowanej nigdy jeszcze nie dostałam. :D Otwieram kopertę a tam coś białego się sypie, patrzę a tu małe plastikowe duszki. :D Otwieram dalej...


...a tu pająki! Na szczęście obyło się bez przerażonych pisków, podskoków i prób pozbycia się delikwentów. ;)


W paczuszce znalazłam 3 lakiery hybrydowe: pomarańczową czerwień, czerń oraz biel. I o każdym z nich napiszę kilka słów. 





CLARESA - 408 RED GIRAFFE - pomarańczowa czerwień, której na naturalnych paznokciach bliżej do dyniowej pomarańczy niż pomidora. ;) Do pełnego krycia potrzebowałam 3 warstw. Nakładał się bez większych problemów.


CLARESA - 802 BLACK SNAKE - wbrew temu co widać na naklejce (ja widzę bardzo ciemną zgniłą zieleń) lakier jest smoliście czarny. I gęsty, ale pomimo tego nie miałam problemów podczas nakładania. Do pełnego krycia potrzebowałam 2 warstw (ta druga tylko by wyrównać gdzie nie gdzie delikatne prześwity) ale wprawnej ręce może i wystarczy 1 warstwa (zależy jak kto nakłada).


CLARESA - 032 WHITE SNAKE - najzwyklejsza biel bez dodatków. Miałam nadzieję, że będzie mieć tak dobre krycie jak czerń, ale potrzebowałam 3 warstw by nie było prześwitów a gdybym nie nakładała zdobień to pewnie i jeszcze jedna by się przydała. 


Lakiery są to czas na zdobienie. ;) Więcej zdjęć mam prawej ręki i tylko kilka lewej bo nie byłam zadowolona, a nawet trzy paznokcie poprawiałam na drugi dzień a i tak nie wyszło. :p



Przy zdobieniu wykorzystałam wzory z płytki B. loves plates, B.09 Spooky Halloween. Do tego czarny lakier do stemplowania B. a Dark Knight tej samej marki. Dodatkowy biały lakier do stemplowania KADS, dwa tinty P2 (020 bumper car, 080 ferris wheel) oraz bazę i top Eveline Cosmetics. Zdjęcia z "dodatkiem": wykorzystałam najpierw tradycyjny top świecący w ciemności Lovely a dnia następnego tej samej marki ale świecący w UV.


















Czy tylko ja widzę na największej dyni na wskazującym dziwne odbicia, które sprawiają że dynia wygląda trochę creepy? xD

I druga nieszczęsna dłoń. :P










Nie obchodzę jakoś szczególnie tego święta, ale pobawić na paznokciach czy w makijażu się można. Na 1 listopada pewnie to zdejmę i nałożę jakiś kolor. 

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz