Mój przegląd stempli i gum do stemplowania - które polecam a które odradzam

Każdy kto zaczyna przygodę ze zdobieniem paznokci w pewnym momencie trafia na stemple. Jedni się nimi zachwycają i wkręcają w ich używanie, inni zniechęcają z różnych powodów. Często przez winę wzorów na płytce (mogą być zbyt słabo wyżłobione), przez lakiery i...przez stemple i gumy do nich. Znalezienie idealnego stempla nie jest wcale takie łatwe. Moje pierwsze podejście do stemplowania było klapą totalną i na początku się zniechęciłam. Jednak później nawiązałam współpracę z bornprettystore.com i zaczęłam testować ich płytki a także stemple. W dzisiejszym poście przedstawię wszystkie stemple jakie posiadam wraz z gumami - jedne są z tego sklepu właśnie, kolejne z innych miejscach. Najwięcej jednak posiadam ich właśnie z BPS. Gotowi na maraton? ;)


 Samych stempli (bez dodatkowych gum) posiadam obecnie 9 sztuk. Do tego dochodzi 6 wymiennych gum. :) Ponadto idzie do mnie kolejny. ;)


Cała kolekcja (bez dodatkowych gum) prezentuje się właśnie tak jak na zdjęciach. Większość ma plastikowe trzonki, ale mam dwa metalowe. Gumy są różne - które najlepsza a które najgorsze? O tym w dalszej części wpisu. :)


Oprócz pokazania jak wygląda stempel i guma, jego opisu wykonałam również próbki stemplowania. Wykorzystałam do tego płytkę BP-59 (link) i stary zwykły czarny lakier (Wibo z serii Express growth), którego jest już za mało do malowania i stal się trochę za gęsty ale za to do próbkowania stempli jest idealny. :)


No to zaczynamy!


Stempel dwustronny typu kand z Born Pretty Store (link - klik klik klik) i wymienne gumy

Jest to mój drugi stempel ever. I zarazem pierwszy dzięki któremu polubiłam stemplowania. Wzorowany (niemal identyczny, brak mu tylko napisu) na stemplu KAND. 


Jest to stempel dwustronny: z dużą guma o średnicy 3 cm oraz malutkiej i twardej gumie do małych detali. Oryginalnie przychodzi z białą gumą, którą na początku trzeba delikatnie zmatowić (ale nie gruboziarnistym pilnikiem a polerką). 
Mała guma dobrze odbija malutkie detale choć rzadko z niej korzystam.
Oryginalnie przychodzi także z 2 zdrapkami, których akurat nie lubię, choć nie są metalowe i radzą sobie ogólnie całkiem okay. 
Do tego stempla można dokupić wiele rodzai gum wymiennych: od zwykłych (jak oryginalna biała) po piankowe (ang. marshmallow) czy jelly (galaretowate) a nawet przezroczyste, choć w tego rodzaju stempli te ostatnie są średnio przydatne.


Biała guma jest dosyć miękka i bardzo dobrze odbija wzory. Rzadko kiedy sprawiała mi problemy a jeśli już to tylko dlatego, że albo płytka była nieodpowiednia albo lakier do stemplowania sprawiał problemy.





Stempel z Born Pretty Store (link - klik klik klik) i wymienna guma XL (3 cm) od B. loves plates (link- klik klik klik)
Ten sam stempel ale z wymienioną gumą. Ta jest akurat fioletowa, ale kolorów jest więcej. Na początku jest bardziej błyszcząca, ale tej już nie matowimy tylko od razu możemy stemplować.
Moja po pewnym czasie lekko się zniekształciła - na środku gumy powstały takie delikatne zagłębienia, jednakże totalnie nie wpłynęło to na działanie gumy.
Guma jest bardziej miękka od oryginalnej białej. Świetnie odbija stemple a i dużo przyjemniej nakłada się nią stemple na paznokcie oraz idealnie widać wszelkie jasne lakiery co bywa przeszkodą przy białych gumach.




Guma wymienna "rose red" z Born Pretty Store (link - klik klik klik)
Ten sam stempel i kolejna wymienna guma, tym razem bardziej galaretowata, żelkowa. Mam ją dosyć krótko i nadal mocno połyskuje (jest jakby tłustawa) co kompletnie nie wpływa na stemplowanie. Również posiada średnicę 3 cm.
Oprócz tego, że świetnie stempluje ma jeszcze przepiękny kolor na którym idealnie widać wszelkie kolory (no może poza zbliżonymi do tego jaki ma sama guma). ;)



Stempel double fioletowy z B. loves plates (link - klik klik klik)

Kolejny dwustronny stempel. Większa guma ma średnicę 3 cm i można ją wymieniać np. na te które pokazałam wyżej. Druga guma jest trochę mniejsza (2,5 cm).
Gumy są miękkie ale nie tak jak te żelkowe czy piankowe. Mimo to bardzo dobrze się z nimi współpracuje a dodatkowo stempel ma wygodny opływowy dla dłoni kształt.


Nigdy nie sprawiał mi problemów a guma jeszcze się nie zniszczyła choć mam go jakieś...chyba około 2 lat, może trochę mniej albo więcej. W dodatku nie trzeba czekać długo na przesyłkę bo kupujemy na allegro u zaufanego sprzedawcy. :) A i cena jest bardzo przystępna.


Te gumy matowimy przed pierwszym użyciem.



Stempel jumbo typu marshmallow w metalowej obudowie XL (4 cm) z Born Pretty Store (link - klik klik klik)

Chwilowo największy stempel jaki posiadam. Średnica gumy to 4 cm i w razie jej uszkodzenia można dokupić wymienną.


Guma jest bardzo mięciutka więc trzeba uważać by jej nie uszkodzić choć mnie się na razie to z żadną nie zdarzyło. Metalowy trzonek wcale nie jest taki ciężki na jaki może wyglądać.
Guma idealnie stempluje i nigdy nie miałam z nią problemów. Bardzo go lubię i jest jednym z ulubieńców.


Nie matowimy - do użytku od razu od rozpakowania.



Stempel z metalową końcówką z Born Pretty Store (link - klik klik klik)

Najcięższy stempel jaki posiadam. Średnica gumy to 2,5 cm. Biała guma taka sama jak w poprzednich gdzie widzieliście białą - wygodna i dobrej jakości. 


Do zmatowienia przed pierwszym użyciem.



Clear Jelly Stamper (oryginał - pierwsza wersja) (link - klik klik klik)

Kiedy pojawiły się przezroczyste stemple każda stemplomaniaczka chciała je mieć. Niestety na początku ich cena była dosyć wysoka, w dodatku z dostępnością też były problemy. Mnie udało się wygrać oryginał u innej stemplomianiaczki. :)


Co wyróżnia go na tle innych stempli? Przezroczysta guma i otworek przez który możemy zobaczyć jak odbijamy wzór na paznokciu.
Średnica gumy to ok. 2,8 cm.


Niestety nie jest tak idealnie. Guma jest twarda i nie zawsze chce współpracować. Nie zawsze odbije wzór z płytki, nie zawsze odbije wzór na paznokciu albo zrobi to nierówno przez swą twardość. W dodatku guma lubi pękać i szybko się niszczyć. Pomimo swej twardości jest bardzo delikatna. Do małych wzorów tak - do cało paznokciowych już niekoniecznie.


Na tę chwilę jednak powstało wiele innych przezroczystych stempli z o wiele lepszymi gumami. Jeden taki właśnie do mnie wędruje i ponoć jest o niebo lepszy - przekonamy się. :)



Stempel prostokątny twardy z Born Pretty Store (link - klik klik klik)

Prostokątne stemple potrafią być bardzo wygodne przy prostokątnych wzorach. Jednakże nie każda guma jest idealna i choć ten zielony bywa popularny to...


...jest niestety mega twardy. Jeśli już to nadaje się tylko do pojedynczych małych wzorów które przykładamy do konkretnego miejsca na paznokciu. 
Wymiary: 1,6 cm x 2,7 cm.



Stempel prostokątny miękki z Born Pretty Store (link - klik klik klik)

Prostokątny ale lekko zaokrąglony stempel gdzie biała guma jest taka jak w pozostałych białych, które posiadam. To znaczy - jest miękka ale nie mocno miękka. Dobrze stempluje. 
Wymiary: 1,2 cm x 2,8 cm.


Do zmatowienia przed pierwszym użyciem.



Stempel prostokątny typu marshmallow z Born Pretty Store (link - klik klik klik)

Niby taki sam jak poprzednie dwa prostokątne ale guma jest bardziej transparentna i zdecydowanie jeszcze bardziej miękka niż biała. W dodatku w zestawie otrzymujemy od razu 4 dodatkowe kolorowe wymienne gumy.


Najulubieńszy jeśli chodzi o prostokątne stemple i bardzo często nim stempluję.
Wymiary: 1,2 cm x 2,7 cm.
Bez matowienia.



Stempel "no name"

Ostatni stempel jest jednocześnie pierwszym jaki zakupiłam. Był w zestawie z płytką pojedynczych wzorów. Przez niego szybko się zniechęciłam, ponieważ guma jest bardzo twarda i niewygodna. Płytka z którą ją kupiłam (w stacjonarnym sklepie chińskim, jakieś 4 lata temu) jest równie średniej jakości. 


Odbijać odbija, ale próbując przenieść wzór na paznokcie musimy sporo się nagimnastykować i raczej nadaje się do pojedynczych wzorów, ale też guma nie współpracuje z każdym lakierem i z każdą płytką. 
Średnica 2,8 cm.
W dodatku metalowa zdrapka na drugim końcu to totalne zło - narobimy nią więcej szkody, płytce i sobie.



Poniżej możecie mniej więcej zobaczyć miękkość gumy, gdzie dociskałam palec do gumy. Najbardziej miękkie i najwygodniejsze są te typu marshmallow czy jelly (fioletowa, różowa i transparentne). Białe są miękkie i dobrze stemplują jednak te kolorowe i transparentne są od nich jeszcze lepsze i wygodniejsze.
Najtwardsze i najtrudniejsze w użytkowaniu to te z zieloną i czerwoną gumą oraz przezroczystą (CJS).


Moi ulubieńcy? Fioletowa guma (w stemplu od BPS) od B. loves plates i podobna różowa od BPS, stempel jumbo z transparentną gumą oraz prostokątny z transparentną gumą.


Jednakże do stemplowania nie tylko płytka i stempel są ważne. By odpowiednio zebrać nadmiar lakieru potrzebujemy zdrapek. Czasami są w zestawie, czasem nie. Jakie są najlepsze? Te przypominające karty bankomatowe. Bardzo lubię te z B. loves plates, ale takie karty posiada również BPS i wiele innych dostawców i twórców płytek. Bardzo wygodne są również te transparentne.
Pod żadnym pozorem nie używajcie tych metalowych - niszczą płytki zostawiając na nich zadrapania. 


A co do oczyszczania gumy po użyciu stempla? Gumy mega szybko łapią różnego rodzaju paproszki ale również trzeba je czyścić przed każdym stemplowaniem (po odbiciu wzoru). Kiedyś używałam wacików nasączonych zmywaczem. Jednakże gumy typu marshmallow ich nie lubią bo są zbyt delikatne. Najlepszym rozwiązaniem są rolki do ubrań bądź taśma klejąca, które pięknie zbierają pozostałości lakieru i różne drobinki z powietrza.


Znacie któryś z tych stempli? A może dopiero rozpoczynacie przygodę ze stemplowaniem i szukacie dobrego stempla? Czy w takim razie wpis okazał się pomocny?



instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz