Dziwne gąbeczki do manicure i plastikowe coś | DressLink

Kolejna odsłona paczki od DressLink to kolejny gadżet do paznokci. Jak się spisał? Czy daje radę? A może to gadżetowy bubel? Zapraszam na post.


Dzisiaj opisywany produkt chwilo jest niedostępny na stronie sklepu DressLink ale pewnie niebawem się pojawi.


Wspomniany gadżet to pięć gąbeczek o dziurkowanej strukturze - coś pomiędzy gąbką do mycia ciała a mycia naczyń (zwłaszcza tej bardziej szorstkiej stronie) o okrągłym kształcie plus plastikowy pojemniczek przypominający stempel do paznokci. W niego wkładamy gąbeczki by nie ubrudzić palców podczas robienia gradientu.


To prawda, że trzyma się to całkiem wygodnie i nie brudzimy palców trzymających gąbeczkę. Niestety struktura gąbeczek jest dosyć porowata przez co bąblowanie lakieru potrafi zniszczyć efekt. Samo stemplowanie lakieru (tap, tap, tap - słowo "stemplowanie" wydało mi się tutaj najodpowiedniejsze) wychodzi w różny sposób. Przy lakierach o podobnej barwie gradient wyjdzie całkiem ładny, przy przeciwstawnych może już nam się nie do końca podobać.


W dodatku to gadżet tylko dla osób z krótszymi paznokciami. I ten plastik okalający gąbeczkę czasami utrudnia wykonywanie gradientu. Może gdyby gąbeczka bardziej wystawała byłoby lepiej.


Nie jest to niezbędny gadżet. Ale w sumie cieszę się że go wypróbowałam. :p Minusem będzie zdecydowanie kształt, ponieważ moim zdaniem lepszy byłby kwadrat bądź prostokąt w który łatwiej byłoby później dołożyć gąbeczek gdy zabraknie tych z zestawu.









Używałyście tego wynalazku? Przekonuje Was do siebie bo ja nie jestem ani na tak ani całkowicie na nie. ;)

Komentarze

  1. Używałam podobnego, ale nie do takich całopaznokciowych gradientów, tylko do galaxy i sprawdził się bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę znów sobie galaxy zrobić bo wygląda to obłędnie ale jakoś nigdy mi nie po drodze ;)

      Usuń
  2. nie używałam jeszcze takiego czegoś, ale często widuję, jednak nie uważam żeby był to niezbędny gadżet :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zdecydowanie uważam to za zbędny gadżet, ja używam gąbeczek do podkładu :) mają mniejsze dziurki przez co gradient wychodzi bardziej płynnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zdecydowanie :) Też takich używam a to...po prostu wypróbowałam ;)

      Usuń
  4. Skonstruowałam sobie takie ostatnio, kiedy robiłam gradient, z gąbki do mycia naszyń i tego trzymadełka od stempla i genialnie mi wyszło - nie chwaląc się :D xD Fajna sprawa, tylko te gąbeczki. Lepiej te gąbeczki do naczyń sobie w to wsadzic ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie myślałam, że do tego najlepiej właśnie sprawdzi się gąbka do mycia naczyń :) A tu zamiast gąbki można włożyć też gumę do stempla ;)

      Usuń
  5. Pierwszy raz widzę taki gadżet;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysł na takie gąbeczki wydaje się być fajny. Myślę, że to fajne dla stworzenia gradientu "okrągłego". W środku inny kolor i na zewnątrz np. coraz ciemniejsze odcienie. Wtedy łatwo znaleźć środek :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że nawet taki gadżet nie przekonałby mnie do takiego stemplowania. ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi no te gąbeczki akurat średnie to i gradient wyszedł średni. ;) Ale będę kombinować z takimi mniej dziurkowymi ;)

      Usuń
  8. Mnie jakoś nie przekonał. Wolę zwykłe gąbeczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ogólnie też ale przetestowałam i zaspokoiłam ciekawość ^ ^

      Usuń
  9. Zbędny gadżet ale trzymadło zawsze można wykorzystać jako rączkę stempla i włożyć w niego zapasową gumę stempla :d

    OdpowiedzUsuń
  10. Super pomysł, musze spróbować na moich semilacach ten motyw koniecznie ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie przekonuje mnie ten gadżet głównie z powodu dużej porowatości gąbki... poza tym jest jednorazowego użytku ;-) Wole gąbeczki z Inglota :-D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz