Różowy lakier do stempli Born Pretty, nr 11

Dziś napiszę kilka słów o pewnym gagatku, lakierze do stemplowania. Z tej serii to już czwarty, który pojawia się na blogu. O innych mogliście poczytać tu: numer 9 i 12, numer 2. W kolejne do testów czeka na mnie jeszcze soczyście żółty. :)


Lakiery z tej serii są całkiem ciekawe. Sreberko pokochałam, różowy zaś...czasem bywa trudny. ;) Dlaczego?


Lakier jest bardzo gęsty, gęstszy niż jego trzej poprzednicy recenzowani na blogu. Nie z każdym wzorem chce współdziałać. 


Pędzelek ma długi i dosyć szeroki, buteleczka jest wygodna w użyciu i nie zajmuje jakoś dużo miejsca. Pojemność jest spora ponieważ otrzymujemy aż 15 ml.


Jeśli chodzi o kolor to jest to taki średni przygaszony róż (lekko uwypuklona czerwień - według colorhexa.com) - całkiem ciekawie wyglądający kolor. Stonowany, kobiecy i ładny.


Ładnie prezentuje się na jasnych kolorach typu brzoskwinie, biel, beże, ale również na ciemnych kolorach typu ciemne czerwienie, ciemne róże, fiolety, czerń. Kryje całkiem nieźle. Ciężko mi powiedzieć czy na 100%, ale krycie ma bardzo dobre co widać na zdjęciach poniżej.


Do tej pory wykorzystałam go w dwóch pełnych zdobieniach i kilka razy próbując coś stworzyć, ale efekty mnie nie zadowalały więc mani szło do zmycia. ;) Jedno ze zdobień już pokazywałam na blogu, drugie było w ramach filmiku, który wciąż czeka na sklejenie. :p



Na prośbę Mai jeszcze lakier na czarnej bazie. :)





instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz