Nowości GOSH | Lash Sculpting Fibre Mascara | Brow Sculpting Fibre Gel | Giant Pro Liner

Kiedy byłam na See Bloggers otrzymałam od marki GOSH Copenhagen kilka nowości. Dziś zaprezentuję pierwszą ich część - skupiającą kolorówkę do oczu.


Uwielbiam się malować i jeśli wychodzę z domu to zawsze mam pomalowane chociażby rzęsy przez co moja twarz od razu wygląda lepiej. ;) Dziś opisze i pokażę tusz do rzęs, korektor/tusz do brwi oraz eyeliner.




BROW SCULPTING Fibre Gel


Nie przepadam za swoimi brwiami. Teoretycznie nie są złe, ale przez to, że włoski są sztywne ciężko nad nimi zapanować. W dodatku ich naturalny kolor sprawia, że niemalże giną w twarzy. Bez henny i korektorów do brwi nie wyobrażam już sobie makijażu dlatego byłam ciekawa nowości. Na początku obawiałam się koloru. Wydawał mi się zbyt ciepły i zbyt jasny. Czy słusznie się bałam?


Żel do brwi "Brow Sculpting" 001 Nutmeg podkreśla i modeluje brwi. Formuła żelu zawiera włókienka, które zagęszczają brwi. Mała szczoteczka pomaga w precyzyjnym malowaniu.
Pojemność: 8 ml
Cena: od 33 do 45 zł (w zależności od miejsca)
Dostępne kolory: 001 Nutmeg i 002 Chestnut


Żel do brwi zamknięty jest w opakowaniu, które przypomina te od tuszu do rzęs tylko troszkę mniejsze. Każde opakowanie zapieczętowane jest folią ochronną więc wiemy, że nikt wcześniej nie dotykał kosmetyku. W dodatku plastik jest mocny i wygląda bardzo ładnie. Szata graficzna jest prosta i elegancka.


Szczoteczka jest mała i stożkowa więc możemy w prosty i precyzyjny sposób podkolorować nasze brwi. Ponadto koloruje też skórę przez co brwi wydają się pełniejsze nawet bez użycia dodatkowo cieni czy pomady do brwi. Maleńkie włókienka przyczepiają się do naturalnych włosków i ma się wrażenie, że jest ich trochę więcej


Jeśli chodzi o kolor to potrafi zaskoczyć. Brwi pomalowane wyłącznie żelem o kolorze Nutmeg będą idealne dla blondynek i dziewczyn o jasnych brązowych włosach, być może nawet dla rudowłosych. Kolor nie jest zbyt ciemny i lekko ciepły, ale...jeśli wcześniej pomalujemy brwi cieniem (nawet jasnym) żel ciemnieje i staje się mniej ciepły i bardziej neutralny. 
W dodatku przy nakładaniu jest jaśniejszy i cieplejszy ale po chwili gdy zastygnie jest bardziej neutralny i ciemniejszy. Dla mnie to plus bo nie lubię zbyt jasnych brwi, gdyż giną w mojej twarzy. 
Produkt jest bardzo ciekawy i z chęcią po niego sięgam podczas wykonywania makijażu. Cena jednak może niektórych trochę odstraszyć. ;)




LASH SCULPTING Fibre Mascara


Tusz do rzęs LASH SCULPTING - pewność efektu wydłużonych i pogrubionych rzęs.
Pojemność: 10 ml
Cena: ok. 50 zł
Kolor: 001 Black


Tak jak żel do brwi tusz również był zabezpieczony folią ochronną. Opakowanie ma podobne, tylko że jest dłuższe. Podoba mi się wytłoczony napis marki pomiędzy szczoteczka a resztą opakowania.


Tak samo jak żel - tusz również posiada włókienka, który doczepiają się do naszych rzęs i mają je wydłużać. Mam produkt z włókienkami, ale nie w formie tuszu a samych włókienek - ten od GOSH jest zdecydowanie wygodniejszy w użyciu, ponieważ włókienka nie pylą się wszędzie gdzie mogą. ;)
Szczoteczka jest bardzo wygodna i będzie dobra zarówno dla osób o długich jak i krótkich rzęsach. Ważne jest jednak aby nie malować tym tuszem rzęs ruchem zygzakowatym bo wtedy posklejamy sobie rzęsy. ;)
Tusz bardzo ładnie wydłuża rzęsy - w naturalny nienachalny sposób. Nie pogrubia ani nie podkręca ich znacznie, ale efekt wydłużenia jest bardzo przyjemny.




GIANT PRO LINER


Eyeliner w pisaku GIANT PRO LINER posiada dużą spiczastą końcówkę która pomaga kontrolować grubość kreski. Posiada dobrą pigmentację i szybkoschnącą formułę.
Pojemność: 2,5g
Cena: ok. 40 zł
Kolor: 001 Blacker Than Black


Mam kilka eyelinerów w pisaku ale jeszcze żaden nie był tak gruby. Zaskoczyło jednak mnie to, że pomimo swej wielkości potrafi malować również cienkie kreski, które nie tracą na swej intensywności w kolorze.

Eyeliner jest w kolorze czarnym i chyba tylko w czarnym - w końcu to najczęściej wybierany kolor do robienia kresek. Czerń jest całkiem mocna i wystarczy jedno pociągnięcie po skórze by "pokolorować" to miejsce bez żadnych prześwitów.


Kiedyś nie byłam fanką kresek, z czasem trochę się do nich przekonuję i obecnie maluję kreski częściej niż jeszcze dwa lata czy nawet roku temu. Nie jestem w nich mistrzynią a i kształt moich oczu nie pozwala mi na każdą kreskę, ale wychodzą mi one coraz lepiej. ;)


Eyeliner nie jest wodoodporny, ale całkiem mocno się trzyma. A gdy przypudruję go delikatnie pudrem transparentnym to potrafi wytrzymać niemal cały dzień w idealnym stanie. 



Cała trójka spisuje się bardzo dobrze i lubię ich używać. Poniżej na zdjęciach możecie zobaczyć jak zachowują się na oczach.


Pierwsze zdjęcia pokazują całą trójkę na oku - tusz, eyeliner i żel do brwi. 







Poniżej tusz oraz żel do brwi nałożony na cienie do brwi.



Następnym razem pokażę wam produkty i gadżety do twarzy. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz