Maseczki i próbki od IPUDA, EYENLIP i FAB YOU | W Strefie Azji

 Na początku roku odebrałam sporą paczkę od sklepu BEUTYNETKOREA. Nie znałam jej zawartości ale wiedziałam, że będą to nowe produkty do pielęgnacji twarzy. Sklep już znam, kiedyś dostałam od nich paczkę do testowania ale również i sama zrobiłam tam zamówienie. Ceny są naprawdę przystępne choć z wysyłką bywa już różnie, ale to też zależy od wielkości paczki no i obecnie przez koronawirusa przesyłki z zagranicy spoza UE przechodzą na ogół przez urząd celny. Paczka zawierała sporo skarbów, te pełnowymiarowe są w trakcie testowania, o jednym zestawie niebawem będę pisała, resztę będę testować już wkrótce. Niestety testowanie pielęgnacji zawsze trwa dłużej. 




Dziś chciałabym wspomnieć o próbkach i dwóch maseczkach, czyli takie bardziej pierwsze wrażenie. 




Na pierwszy ogień maseczka w płachcie IPUDA, CUCUMBER facial mask. Kocham maseczki w płachcie bo bardzo pomagają mi w nawilżaniu skóry twarzy. Nic mi w tym tak nie pomaga jak one. A dodatkowo chłodzą, nawet jeśli wcześniej nie były włożone do lodówki. Latem lubię na chwilę jednak dodatkowo je tam włożyć. Genialne uczucie choć wiem, że nie każdy to lubi. 




Maseczka ma działanie nawilżające, odżywiające oraz kojące. Nie pozostawia po sobie lepkiej warstwy co jest ogromnym plusem i faktycznie mocno nawilża oraz koi. Co do kwestii odżywienia skóry to musiałabym wypróbować ich więcej niż jedną sztukę. Mimo wszystko maseczka ma naprawdę fajne działanie. 

W tym momencie na stronie na maseczki z tej serii jest spora promocja bo za 10 sztuk zapłacimy tylko 0,50 $. Za jedną sztukę tylko 0,08 $ więc tyle co nic. Niestety wersji z ogórka chwilowo nie ma. Oryginalnie jedna sztuka kosztuje 1,30 $ zaś 10 sztuk jest za 10 $. Cena więc bardzo przystępna. 






Następnym produktem są kolejne maseczki w uroczym różowym opakowaniu, takim łososiowym. Nie bez powodu, bo głównym składnikiem jest olej z łososia. EYENLIP BEAUTY, SALMON OIL moisture essence mask znajdziecie natomiast [tutaj]

Maseczka działa na odbudowę lipidową skóry, przeciwzmarszczkowo i na elastyczność skóry i oczywiście jak każda tego typu maseczka działa również nawilżająco. 

Osobiście testowałam już część tych maseczek w różnych wariantach i każda jest dobra jeśli chodzi o nawilżenie i poprawienie elastyczności skóry twarzy. Ta już zostawia delikatnie lepką warstwę, ale znika ona po kilku minutach.





PRÓBKI




EYENLIP, JEJU VOLCANIC CLAY TOKS BUBBLE PACK - zabawny maluszek. Istnieją maseczki w płachcie które bąbelkują ale również produkty w formie żelu/pianki/maski, które robią to samo.
Te maseczki nakłada się na twarz palcami na wilgotną skórę twarzy mokrymi dłońmi i pod wpływem tarcia maska zamienia się w delikatne bąbelki, które powodują śmieszne uczucie łaskotania. Trzyma się je chwilkę i zmywa ciepłą wodą. Delikatnie oczyszczają głównie pory przez co łatwiej później o pielęgnowanie skóry.







EYENLIP, BLACK SNAIL EYE CREAM  - używałam już kremów do twarzy z tej serii i bardzo sobie chwaliłam. Byłam ciekawa zatem próbek kremu pod oczy. 
Pierwsze wrażenie? Ale to lepkie! Ale przez to również wydajne bo jedna próbka starczyła na kilka użyć, wystarczyło przelać zawartość do pojemniczka. Dość zabawne uczucie podczas nakładania bo ma trochę konsystencję kleju wymieszanego z nawilżającym kremem. Dla mnie bardziej krem do stosowania na noc, ale jednocześnie dość szybko się wchłania i po lepkiej warstwie ani śladu. 







EYENLIP, SALMON & PEPTIDE NUTRITION NECK CREAM - próbki kremu do szyi. Mogę tylko napisać, że ma podobną konsystencję do kremu pod oczy i ładny zapach. Szybko się wchłania.









Na koniec zestawy próbek które otrzymałam do rozdania. Znajdują się tam dwa produkty po kilka próbek. Serum z serii PORE oraz krem Red Blemish AC SPOT, o których będą oddzielne wpisy, ponieważ otrzymałam pełnowymiarowe produkty do przetestowania. 








Komentarze

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz