Krzywy manicure ;) | BP-L010

Dziś mam dla Was stare już zdobienie z którego miałam opublikować filmik, ale jakoś nie wychodzi mi jego obróbka bo ciągle coś mi się w nim wiesza. :p Może następnym razem. Ogólnie jestem z niego średnio zadowolona bo stemple wyszły krzywo a gradient jest słabo widoczny, w dodatku nie zauważyłam w kilku miejscach niedoczyszczenia skóry, ale...aż tak źle też nie jest. ;)


Zdobienie zostało wykonane na hardzie od Semilaca, czyli hybrydzie. I jeśli dobrze pamiętam to jest z grudnia. :p
Tak wiem, skórki tutaj nie są w najlepszym stanie. :p

Na niego nałożyłam biały lakier, ale nie pamiętam już dokładnie który. Potem skórki zabezpieczyłam bazą peel off od Born Pretty Store (recenzja - klik) i wykonałam delikatny gradient 3 lakierami: Delia Coral P01, Editt Glamour (bez oznaczenia) oraz Essence floral grunge 01 be flowerful za pomocą gąbeczek z DressLink (klik). Następnie nałożyłam top coat z drobinkami SOPHIN, nr 512 (recenzja - klik). Do stemplowania użyłam lakieru do stemplowania Born Pretty, nr 11 (recenzja - klik) oraz płytki BP-L010 (klik). Całość później pokryłam top coatem.


Jeśli chodzi o stempel to użyłam tego z Born Pretty Store ale z gumą od B. loves plates (wraz ze zdrapką).
















Jak Wam się widzi krzywy stempel? ;)

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz