Wiosennie na paznokciach z Elisium

Jakiś czas temu w moje ręce wpadły nowe kolory od Elisium, w iście wiosennych kolorach. Pokazywałam niektóre już w zdobieniach, przypomnę o nich na samym końcu. :)



Wpis miał być wcześniej ale przez to że byłam chora nie miałam na nic ochoty, a tym bardziej na pisanie. Katar mnie dobijał niesamowicie a weekend spędziłam na czymś innym. Ale jestem z powrotem. Przed świętami chcę opublikować jeszcze jeden wpis, mam nadzieję że mi się uda. 

Lakiery hybrydowe Elisium 












Lakiery Elisium znajdziecie (te standardowe) w białych buteleczkach z nakrętkami o kwadratowym kształcie. Za 9g (czy 9ml, jak kto woli) pojemności zapłacimy 25 zł na stronie producenta.

Mają szerokie i grubsze pędzelki co jest zaletą ale i czasami wadą gdy chcemy pomalować nimi bliżej skórek bez pomocy małego pędzelka a nasze skórki nachodzą na paznokcie (np. jeśli chodzi o mnie muszę bardzo uważać bo nawet po odsunięciu i usunięciu skórek i tak mam problem, bo po prostu skóra z paznokciami rośnie mi tak a nie inaczej).


Siedem nowych kolorów. Serduszka z nazwami mają właściwie taki sam kolor jak lakier w rzeczywiści, co jest dużym plusem gdy szukamy koloru w szufladzie. ;)



Jeśli chodzi o ilość warstw to 2 zwykle wystarczają, czasami je najjaśniejsze potrzebują trzech, ale cienkich. nakładanie zbyt grubych warstw jest niekorzystne nie tylko z uwagi na to że lakier może spłynąć na skórki ale również może się nie utwardzić poprawnie.




147 Smooth Pink

Kocham róż i jego odcienie. Tutaj mamy pudrowy przydymiony róż, który nada się solo ale również jako baza pod zdobienia, np. z bielą, czernią ale tez innymi wariacjami. Z moją karnacją współgra bardzo dobrze.



148 Papasmurf

Jako dziecko oczywiście, że oglądałam Smerfy. ;) W dodatku niebieski to obok różowego jeden z moich ulubionych kolorów. Ten niebieski ma w sobie nutkę turkusu, więc oprócz wiosennych stylizacji będzie pięknie również wyglądał przy letnich, np. przy zdobieniach związanych z morzem/oceanem. 



149 Forget-me-not

Nie pozwól mi zapomnieć, czyli nawiązanie do kwiatów o nazwie "niezapominajki". Głównie kwiaty te występują w różnych odcieniach niebieskiego, ale zdarzają się również białe, różowe i takie o nieco fioletowym zabarwieniu. Forget-me-not to naprawdę śliczny fioletowy kolor o takim neutralnym tonie, nie jest ani zbyt ciepły ani zbyt zimny. 


153 Disconcert peach

Zawstydzona brzoskwinia? Why not. Kolor idealny na wiosnę, ale również latem, choć podejrzewam że nie do każdego typu karnacji. Z opalenizną może jednak wyglądać ciekawie (o ile ktoś się opala).






156 Seriously?!

Kto choć trochę mnie zna wie, że jestem wielbicielką neonów, dlatego zawsze cieszę się jak dziecko gdy trafi mi się jakiś nowy kolor. Seriously?! to neonowa pomarańczka która nie potrzebuje białej bazy by pięknie wyglądać. 


157 Some of pink please

Delikatny łososiowy odcień idealny dla maniaczek bazowych barw. Bardzo ładnie komponuje się z jasną karnacją, ale powinien również wyglądać ciekawie z ciemniejszą bądź opaloną skórą. 


159 Brownie

Jeśli chodzi o brązy to żyję z nimi w relacji love-hate. Uwielbiam brązy na włosach, jeśli chodzi o ubrania to bywa różnie bo np. na ten moment mam tylko jedną sukienkę (i nic więcej do ubrania na skórę) w odcieniu brązu bo po prostu często źle wyglądam w tym kolorze, ale jeśli chodzi o dodatki to lubię już je bardziej: buty, torebki czy biżuteria.
Jak miała się zatem sytuacja z Brownie w moim przypadku? Niestety kolor nie do końca podoba mi się na paznokciach przy moim odcieniu skóry. Nie zaprzyjaźniliśmy się, choć do samego lakieru nie mam nic.



Ulubione kolory? Zdecydowanie Seriously?! oraz Papasmurf. Znasz może już lakiery Elisium a może nawet masz któryś z najnowszej kolekcji?


Byłam przekonana że pokazałam już oba zdobienia, które wykonałam przy pomocy lakierów z tej kolekcji. No cóż, jednak nie, dlatego idę zaraz poprawić zdjęcia i w czwartek wstawię drugie. ;)

Chimmy i TATA, czyli 153, 156 oraz 148 w akcji - klik


instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz