Po prostu...pasek

Dziś właściwie tylko zdjęcia i mało tekstu. ;) Miałam dodać ten post łącznie z postem o torebce (klik) ale...jakoś tak wyszło. :p


Pasek przybył do mnie wraz z torebką (klik), foliami transferowymi (klik) oraz gadżetem do gradientów (klik) od DressLink.


Na początku byłam zaskoczona jego...kształtem. Pasek był po prostu płaski i zastanawiałam się jak ja go mam założyć. :p


Metalową część osłaniała folia, którą zostawiłam i chronię tę część gdy nie używam paska. Guma jest elastyczna, rozciągliwa i jak widać czarna. Metal zaś ma jasno złoty kolor. Zapięcie wygodne i jak na razie działa sprawnie.



Okazało się, że metal można zniekształcić, to znaczy mogłam go wygiąć bez zniszczenia. Oczywiście robiłam to delikatnie, ale teraz pasek ma dla mnie idealny kształt.


Tego rodzaju paski fajnie wyglądają z prostymi sukienkami lub takimi z odcięciem w talii. Co co bym zmieniła to kształt, ponieważ wydaje mi się że lepsze byłyby zaokrąglone boki a nie proste, ale to też w sumie rzecz gustu.


W sklepie znajdziecie kilka kolorów gumy, nie tylko czarną.

Obecnie jest na promocji i pasek znajdziecie dokładnie TUTAJ - KLIK.




Dodatkowo poniżej możecie zobaczyć różnicę w zdjęciach z użyciem blend dostępnych TUTAJ. Metalowe przedmioty maja to do siebie że możemy w nich wszystko zobaczyć co nie zawsze jest nam na rękę. Dzięki blendom ten problem znika. Oczywiście można użyć też białej kartki, ale blendy okazały się wygodniejsze. :)


Komentarze

  1. Świetny jest ten pasek. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś miałam wielką fazę na paski, teraz jakoś mi przeszło, bo bardziej znam wady swojego ciała ;) Pasek wygląda na fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty ten pasek a zdjęcie z blendą jest piękne!

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie się prezentuje na ciuszku :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz