Spring birds

Cześć! To znowu ja. ;) Mam tyle postów do napisania, tyle pomysłów że na pewno wybaczycie mi że czasem tak często w ciągu jednego dnia się pojawiam. ;)
Dziś kolejny krajobrazowy manicure, z serii artystycznych, które wyglądają niczym obrazy na płótnie, tyle że na paznokciach. :)
Moje pierwsze rysowane ptaszki, prawdopodobnie są to modraczki zwyczajne ale nie jestem tego pewna na 100%, właściwie nawet na 50%... ;)


 Zdjęcie do mojej inspiracji zniknęło ze strony.



Użyłam:
 - farbek akrylowych Crelando
 - odżywki Couleur Caramel
 - pastelowej zieleni BeBeuty od Bell
 - ciemnej szarości Vollare Cosmetics, da Vinci, nr 387
 - ciemnego różu/fuksji Rimmel, 60seconds, 323 Don't be shy
 - topu Eveline X-treme gel effect top coat (niektórzy go nienawidzą i piszą, że jest do bani - u mnie sprawdza się całkiem nieźle - nie schnie może tak szybko jak Seche Vite, ale nie ściąga lakieru jak on)
 - My Secret, Matte Effect Top Coat
 - pędzelka z AnnCo. do cieni i kresek, którego używam często do oczyszczania brzegów paznokci z nadmiaru lakieru (np. podczas robienia gradientu) (to jest mój egzemplarz do "lakierów", mam jeszcze drugi do cieni ;))
 - pędzelka bez oznaczenia (krótki, żółty)
 - pędzelków z BPS: http://www.bornprettystore.com/4pcsset-elegant-flower-handled-liner-drawing-nail-brush-paint-nail-tools-p-16587.html


Najpierw nałożyłam szary lakier Vollare - nakładając go gąbeczką do gradientu. Następnie miejscowo nakładałam gąbeczką zieleń BeBeauty oraz róż Rimmel. Gdy gradient podsechł nałożyłam top matujący My Secret i dopiero wzięłam się za malowanie farbkami. 
Całość malowałam ok. 3 godzin w międzyczasie przeglądając FB i słuchając namiętnie Eluveitie - The Call ot the Mountains. ;)

Brakuje mi w moich farbkach wielu kolorów (takich żywszych), ale może następnym razem do testów wybiorę zamiast płytek jakieś inne farbki. ;)

Zapraszam do oglądania. Podzielcie się wrażeniami, bo wiem że poprzednie zdobienie TUTAJ o górach bardzo wam się podobało. :)

W zbliżeniu na ptaszynki. :) Trochę jak zakochana para. ;) Nie mam pojęcia czy są to ptaki tej samej płci czy odmiennej, bo oba wyglądają podobnie, ale jednak ciut inaczej. ;)











Zapraszam was również na poranny post z udziałem moich prac plastycznych TUTAJ i na głosowanie księżniczkowych makijaży TUTAJ (należy napisać na kogo głosujecie, jeśli na wszystko, to napiszcie, że głosujecie na każdą z pięciu prac ;)).


Poczułyście powiew prawdziwej wiosny? Bo za oknem też już ją coraz mocniej widać. :)


instagram @iliz_beauty

Copyright © iliz