Moja kolekcja: kolczyki wkrętki
Witam was w tę jakże ponurą pogodę. Poranek spędziłam na rozwożeniu CV i zakupach spożywczych ale jeszcze będę je dalej rozwozić (CV oczywiście ;)). ;)
Dnia dzisiejszego zapraszam was na podróż przez moje biżuteryjne zbiory. Kosmetyki kocham, ale drobną biżuterię również. ;) Jeśli będziecie zainteresowani to pokażę w kolejnych postach resztę mojej "małej" kolekcji. ;)
Zacznę może od tego, że dosyć późno zostały mi przekłute uszy, bo dopiero po 13 urodzinach, gdy szłam do gimnazjum. Jako dziecko kategorycznie nie zgadzałam się na żadne przekłuwanie - panicznie bałam się igieł...i nadal się ich boję. ;)
Są rodzice którzy przekłuwają maleńkim dziewczynkom uszy - moi tego nie chcieli. Według nich sama powinnam decydować o tym czy chcę czy nie chcę ich mieć. :)
Długo się broniłam, ale im więcej dziewcząt w moim wieku nosiło różne śliczne kolczyki - sama ich zapragnęłam. A później byłam z siebie dumna, że w końcu je mam. ;)
Babcia, która z jeszcze większą zachętą próbowała mnie przekonać w dzieciństwie do przekłucia uszu "bo przecież Twoja kuzynka nosi" (ta kuzynka jest ode mnie młodsza o cały tydzień ;)), kupiła mi w nagrodę (a właściwie ja wybrałam a ona zapłaciła) ładne kolczyki u jubilera. :)
Moje zbiory to w większości biżuteria tania, kupowana za grosze, a mimo to jestem zawsze wybredna. ;)
Lolita Accessories |
Dwie pary ciekawie odbijających światło kolczyków: srebrne i niebiesko-zielonych. Kosztowały bodajże 4 złote za sztukę.
Lolita Accessories |
Wszystkie 3 pary kosztowały mnie na wyprzedaży 3 złote w sklepie Tifo. :D Sówki i kwiatki są takie słodkie. ^ ^
Półksiężyce kosztowały mnie prawdopodobnie 4-5 złotych, a nutki są z zestawu 3 par (koszt chyba 4 złotych za całość w Tifo).
Lolita Accessories |
Nie jestem teraz już pewna ale były chyba wraz z nutkami w zestawie. Sklep Tifo.
Lolita Accessories |
Kuleczki z metalu o dwóch rozmiarach i ćwieki. Również ze sklepu Tifo i na pewno nie kosztowały razem więcej niż 5 złotych.
Sklepu skąd je mam i cen nie pamiętam, ale serduszka są bardzo ładne a i czterolistne kwiatki przyjemnie się nosi. :)
"Cyrkonie' zawsze wyglądają elegancko i pasują do niemal wszystkiego, dlatego mam ich kilka par. ;)
Te silikony strasznie żółcieją. -.- |
Kuleczki w kilku kolorach i kilku rozmiarach. Zielone, niebieskie i brzoskwiniowe kupione w Pepco po 2 złote za sztukę. Białe i czarne...nie pamiętam. ;)
Anielskie skrzydełka jak je nazywam to prezent od babci. Białe i żółte złoto i małe cyrkonie.
Różowe pochodzę ze sklepu Studex i te akurat wygrałam.
Kwiatki :D mi marnieją. ;) To moje pierwsze kupione przeze mnie kolczyki i mam do nich ogromny sentyment. Kosztowały mnie wtedy 20 złotych i chyba będę o nich pamiętać do końca życia. ;) Tak...wypełniałam pustki lakierem do paznokci. :D
Kwadraciki z delikatnym efektem holo kupiłam u koleżanki na studiach za jakieś 2-3 złote.
Kiedyś kolczyki walały mi się po całym "wiklinowym" koszyczku, teraz wszystkie wkrętki mają swoje miejsce na...organizerze kolczykowym kupionym w chińczyku za zawrotną kwotę 1 złotego. Ozdobiłam je, choć dół większego jest do poprawki. ;)
Mam jeszcze kolczyki z neonowymi obwódkami. Kilka powtarzających się par trzymam dla was na jakieś rozdanie. ;)
A tu zagubione pojedyncze pary. ;) Nóżka w drugim kolczyku pajączka zaginęła, więc musiałam go wyrzucić, ale drugiego zostawiłam. ;) |
A ile wy macie par kolczyków? Chcecie więcej takich postów biżuteryjnych? A może któreś chcielibyście zobaczyć jak wyglądają na uszach? :)
13 komentarze