Dlaczego myję włosy codziennie?
No właśnie, dlaczego myję włosy codziennie (z tymi małymi wyjątkami, gdzie umyję włosy na trzeci dzień, a nie następnego)?
Jakiś czas temu takie pytanie zadała mi znajoma ze studiów, która nie potrafiła sobie wyobrazić mycia włosów codziennie rano, jak w moim przypadku.
Dało mi to troszkę do myślenia i zastanowienia się, dlaczego tak naprawdę myję włosy codziennie. Bo raczej nie dla przyjemności.
W tym momencie wiem dokładnie dlaczego muszę to robić codziennie, a wynika to z małych obserwacji moich włosów i skóry głowy.
- Od czasów gimnazjum i boom dojrzewania moje włosy strasznie się przetłuszczają i jak do tej pory nie udało mi się tego wyeliminować. A minęło około 10 lat, z tym, że świadomą pielęgnację zaczęłam dopiero w tym roku.
- Muszę myć włosy rano, ponieważ jeśli umyję je wieczorem to po nocy są takie jak przed myciem - oklapnięte, przetłuszczone, niesforne i nie do przyjęcia - przynajmniej dla mnie ;)
- Jeśli dłużej nie myję włosów, choćby tylko jeden dzień sobie odpuszczę (z różnych powodów) to moje cebulki włosów bardzo się osłabiają i wypada mi więcej niż normalnie włosów. Gdybym nie myła włosów codziennie to po prostu zaczęłabym chyba łysieć, bo włosy wychodziły by garściami, co jest po prostu nie do przyjęcia. W końcu nie po to dbam teraz o nie lepiej niż kiedykolwiek przedtem abym teraz zostawiała na szczotce garści włosów.
- Lepiej się czuję mając czyste i świeże włosy - wpływa to na moje samopoczucie :)
Mam koleżankę, której również szybko przetłuszczają się włosy, jednak ona nie przykłada do tego wagi i potrafi nie myć ich kilka dni. Co prawda jej to nie przeszkadza, ale mnie zawsze to jakoś napawało lekkim niesmakiem, kiedy widziałam tak tłuste włosy.
Kiedy jestem mocno chora i nie myję włosów kilka dni pod rząd jest to dla mnie istna katorga - mam wrażenie wtedy że na głowę wylano mi tłuszcz z patelni - nie jest to przyjemne uczucie.
Może z czasem minie mi to nadmierne przetłuszczanie, może zmieni to moja pielęgnacja i będę mogła myć włosy co drugi dzień, bo następnego dnia po myciu nadal będą świeże. W tym momencie jest to niemożliwe.
W Internecie i telewizji pojawia się wiele spekulacji na ten temat - według niektórych codziennie mycie włosów jest złe, według innych (jeśli potrzebne) to naprawdę warto to robić.
W rodzinie często musiałam bronić swoich racji z tego powodu - często udawało mi się wygrywać batalie słowne - zwłaszcza ostatnimi czasy kiedy wiem więcej niż kiedyś.
A jak wygląda to u was? Jesteście posiadaczkami/posiadaczami normalnych czy przetłuszczających się włosów? Jak często myjecie swoje czupryny?
Lyll :)
7 komentarze